Gospodynie podchodziły do tego starcia jako faworyt i spełniły oczekiwania osób będących wokół klubu. Dość szybko uzyskały przewagę, która pozwoliła im spokojnie wcielać w życie przedmeczowe założenia, a druga połowa wobec takich wydarzeń pozostawała niemalże formalnością.
Fakt faktem późniejszy triumfator zwolnił trochę tempo, lecz jego pozycja ani przez chwilę nie była zagrożona.
Eks-koszykarka Wisły Can Pack Kraków, Tina Charles uzyskała 18 punktów, jednak team wrócił do domu bez pełnej zdobyczy.
Seattle Storm - Connecticut Sun 78:65 (22:12, 18:11, 18:26, 20:16)
Źródło artykułu: