Wygrać pierwszy mecz w sezonie - zapowiedź meczu ŁKS Łódź - Cukierki Odra Brzeg

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po nieudanym początku sezonu, koszykarki Łódzkiego Klubu Sportowego nadal czekają na swoje pierwsze zwycięstwo w lidze. Zawodniczki z Brzegu natomiast, po porażce w Pabianicach, zdobyły 2 punkty w Lesznie i wydaje się, że powinno wzmocnić je to psychicznie. Kto wygra w środę w Łodzi?

3 ligowe kolejki za nami i 3 porażki mają na swoim koncie podopieczne Mirosława Trześniewskiego. Co prawda o brak zwycięstw w meczach z Wisłą Kraków i AZS-em Gorzów nikt pretensji nie ma, jednak przegrana z Dudą Leszno i styl, jaki zaprezentowały łodzianki we wszystkich spotkaniach, może budzić u kibiców niepokój.

Zawodniczki Cukierków Odry Brzeg sezon rozpoczęły od porażek w Rybniku z ROW-em i u siebie z PTK Pabianice. Zwłaszcza o tym drugim pojedynku podopieczne Jarosława Zyskowskiego chciałyby jak najszybciej zapomnieć. W niedzielę jednak pokonały na wyjeździe Dudę Leszno 74:63 (z którą we własnej hali przegrał ŁKS), głównie za sprawą świetnie grających: Tongijki Ofy Tulikihihifo i Amerykanki Amber Petillon.

W obu zespołach przed sezonem nastąpiły znaczne zmiany kadrowe i zawodniczki dopiero zgrywają się ze sobą. Lepiej idzie to w Brzegu, który z meczu na mecz gra lepiej. W ŁKS-ie tego na razie nie widać, ale trener Mirosław Trześniewski ma nadzieję, że zła karta odwróci się już w środowym pojedynku.

Interesująco zapowiada się pojedynek dwóch czarnoskórych zawodniczek, grających na pozycji 2/3. Mowa o Tulikihihifo w Brzegu i Shantee Releford w Łodzi. Obie koszykarki, mimo nie powalającego na kolana wzrostu, są niezwykle skoczne i dobrze spisują się na tablicach. Tongijka poza tym zachwyciła w dwóch ostatnich pojedynkach skutecznością i szybkością (nie potrafiące jej zatrzymać lesznianki, faulowały ją w niedzielę aż 10-krotnie). Z pewnością na razie z tej pary znacznie lepiej spisuje się na razie zawodniczka z Brzegu, jednak Releford w końcu powinna "poczuć" grę w polskiej lidze i wystrzelić z formą, bo potencjał na pewno ma.

ŁKS może przystąpić do pojedynku z Odrą osłabiony na pozycji rozgrywających. Co prawda po drobnym urazie, który wykluczył ją z gry w Gorzowie, wróciła do treningów Edyta Koryzna, jednak nie wiadomo, czy będzie już w stanie grać na 100%, a dodatkowo na ból nogi narzeka Alicja Perlińska i także jej występ stoi pod znakiem zapytania. Prawdopodobnie obie zawodniczki na parkiet wybiegną, ale ich postawa to spora niewiadoma dla szkoleniowca.

ŁKS Siemens AGD Łódź - Cukierki Odra Brzeg / środa 1 października 2008, godz. 18:00

Źródło artykułu: