Jestem połączeniem Nasha i Westbrooka - rozmowa z Trey'em Burkiem, zawodnikiem Utah Jazz

- Mam nadzieję zostać Rookie of the Year, ale ostatecznie chcę się po prostu rozwijać i stawać lepszym - mówi na naszych łamach Trey Burke, dziewiąty numer tegorocznego draftu, zawodnik Utah Jazz.

W tym artykule dowiesz się o:

Patryk Pankowiak: Może na początek spytam, co szczególnego pamiętasz z lat spędzonych na uczelni Michigan Wolverines?

Trey Burke: Ten daleki rzut za trzy przeciwko Kansas City Jayhawks, który dał mojej drużynie powrót po 13-punktowej gonitwie.

Jakie to uczucie usłyszeć swoje nazwisko wyczytane przez Davida Sterna podczas draftu? Czułeś jakby spełniały się właśnie wszystkie twoje marzenia?

- Byłem podekscytowany, ale i smutny. Liczyłem, że zostanę wybrany z drugim numerem, więc z każdym następnym wyborem i brakiem wyczytanego nazwiska, czułem rozczarowanie.

Masz jakiś wzór do naśladowania? Zawodnika, do którego chciałbyś się upodobnić? Kogoś, kogo podziwiasz za styl gry i zachowanie poza boiskiem?

- Cały czas staram się modelować swoją grę pod Derona Williamsa, który jest moim wzorem do naśladowania na boisku.

Jaki styl gry preferujesz? Jesteś raczej typem podającego a'la Steve Nash czy dynamicznego, jak Russell Westbrook?

- Jestem raczej połączeniem Steve'a Nasha i Russella Westbrooka, gdyż nie skupiam się tylko na zdobywaniu punktów lub asystowaniu przez cały mecz. Lubię wykonywać obydwie te rzeczy. Najważniejsze jest to, by pomóc drużynie w odpowiedni sposób.

W składzie Utah Jazz jest w tym momencie kilku rozgrywających, ale chyba to idealne miejsce, by rozwijać swoje umiejętności i stawiać pierwsze zawodowe kroki?

- Tak, to dla mnie wielka szansa, by uczyć się od bardziej doświadczonych graczy. Dzięki temu mogę stać się lepszym zawodnikiem.

Co czujesz przed swoim debiutanckim sezonem?

- Czuję się świetnie, zwłaszcza dlatego, że NBA to spełnienie moich marzeń.

Jakie cele na najbliższy czas stawia przed sobą Trey Burke?

- Mam nadzieję zostać Rookie of the Year, ale ostatecznie chcę się po prostu rozwijać i stawać lepszym.

Jamaal Tinsley to bardzo doświadczony zawodnik, który przeżył już niejedno. Myślisz, że może pomóc ci w sportowym rozwoju?

- Z pewnością może mi pomóc. Może mnie nauczyć wielu fundamentalnych podstaw gry. Tego,  jak zachować się w danej, konkretnej sytuacji

Jesteś najmłodszym zawodnikiem Utah Jazz, ale jest jeszcze chociażby 21-letni Derrick Favors, Enes Kanter czy Gordon Hayward. Z nimi nawiązałeś najlepsze znajomości czy świetnie dogadujesz się również ze starszymi kolegami?

- Oczywiście, mam z nimi lepszy kontakt, bo jesteśmy młodzi i to oni będą uczyć mnie jak przejść przez debiutancki rok.

Kojarzysz jakiegoś zawodnika z Polski?

- Wiem tylko, że z Polski pochodzi Marcin Gortat, który jest świetnym koszykarzem.

Chciałbyś coś przekazać fanom NBA z Polski?

- Mam nadzieję, że będziecie kibicować Utah Jazz i pomożecie nam rozszerzać naszą międzynarodową bazę fanów.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)