Wygrany sparing Stelmetu Zielona Góra

grał. Cesnauskis złapał kontuzję w 3 qrt. Przy mijaniu obrońcy krzyknął i po kilku podskokach na jednej nodze osunął się na parkiet. Wyglądało to na uraz prawej kostki. Parkiet opuścił przy pomocy kolegów. Może to być skręcenie, ale dowiemy się jak wrócą z Norymbergi. Ogólnie 1 połowa bardzo słaba. Fatalna skuteczność. Mecz zaczęli od 0/5 z półdystansu. Dopiero pod koniec połowy Robinson trafił 2x3 i podciągnął wynik na 39:32 dla Dragons. Druga połowa to już inna historia. Guin wczoraj pokazał, że potrafi rzucać zza linii 6,75m. Po 3ecim celnym przestałem liczyć. Piłka krążyła po obwodzie co otwierało dużo czystych pozycji do rzutu za 3pkt. Skuteczność była bardzo dobra i szybko odbiło się to na wyniku (55:51 po 3 qrt). Bardzo dobrze zaprezentował się Chanas. W trudnych momentach brał na siebie odpowiedzialność. Rzucał, trafiał, biegał, bronił jak natchniony. Eyenga tak jak w piątek. Stara się być liderem. Widać, że nie cierpi przegrywać i żyje tym co dzieje się na parkiecie. Powiem Wam tak. Hosley jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale wszyscy widzieliśmy jakie miał problemy ze znalezieniem motywacji do gry ze słabszymi drużynami. Eyenga ma serce do gry zawsze i wszędzie to widać od pierwszych minut gry. Tego faceta pokochacie jeszcze bardziej i myślicie. Jeśli macie jakieś pytania to czekam. Postaram się odpowiedzieć.

dwóch meczach, że może jednak na tym etapie trener może już go skreśla. Kadrowicze za moment wrócą do klubów a tym samym na obwód wraca dwóch graczy. Czy jest tam jeszcze miejsce dla kolejnego?