Reprezentacja Turcji z pewnością jest największym rozczarowaniem trwających w Słowenii mistrzostw Europy. Aktualni wicemistrzowie świata przegrali wszystkie trzy mecze prezentując przy tym bardzo słabą grę. Po porażkach z Finlandią i Szwecją drużyna znad Bosforu nie sprostała świetnie dysponowanym Grekom.
Grecja od początku spotkania narzuciła rywalom swój styl gry i systematycznie
powiększała prowadzenie. Najlepszymi graczami po stronie zwycięzców byli Ioannis Bourousis - zdobywca 21 punktów, oraz Nikos Zisis, który zapisał na swoim koncie aż 11 asyst. W reprezentacji Turcji dobrze zaprezentował się Ersan Ilyasova, który zdobył 13 punktów. Po raz kolejny kompletnie rozczarował Hedo Turkoglu, który nie trafił żadnego rzutu z gry (0/9).
Zwycięzcy zagrali bardzo zespołowo, notując aż 21 asyst, przy 12 Turków. O wygranej Greków zdecydowała dobra dyspozycja rzutowa, zwłaszcza zza linii 6.75 (10/15). Srebrni medaliści mistrzostw świata trafili tylko 4 takie rzuty, notując zaledwie 23% skuteczności w tym elemencie.Warto dodać, że Grecja wygrała bez jednego ze swoich liderów - Vassilisa Spanoulisa, który na pojawił się na parkiecie nawet na sekundę.
W niedzielę Grecja w meczu na szczycie grupy D zmierzy się z Włochami (17.45). Przeciwnikiem Turcji będzie reprezentacja Szwecji (21.00).
Grecja - Turcja 84:61 (21:16, 20:19, 23:14, 20:12)
Grecja: Bourousis 21, Sloukas 14, Perperoglou 12, Papanikolau 11, Zisis 6, Mavrokefalidis 6, Bramos 6, Kaimakoglou 5, Fotsis 3, Printezis 0, Kavvadas 0, Spanoulis 0.
Turcja: Ilyasova 13, Preldzic 9, Arslan 9, Gonlum 8, Guler 6, Asik 6, Erden 5, Cetin 3, Turkoglu 2, Balbay 0, Savas 0, Batuk 0.
