Saso Filipovski (PGE Turów Zgorzelec): Wielkie gratulacje dla trenera Kijewskiego, który zrobił dobrą robotę. Nie poradziliśmy sobie w trzeciej kwarcie ze zmianą obrony, w tej części popełniliśmy za dużo strat, które okazały się kluczowe. Pozwoliliśmy gospodarzom na wyprowadzanie kontr, więc z obrony też nie jestem zadowolony. Nie jestem również zadowolony ze zbiórek w obronie, bo pozwoliliśmy Poznaniowi na zbyt wiele. Walczyliśmy do końca, mieliśmy trochę szczęścia, ale też chyba byliśmy trochę lepsi. Ten mecz jest ważny, bo pokazał moim zawodnikom, że przewaga 14 punktów to w koszykówce żadna przewaga.
Eugeniusz Kijewski (PGB Basket Poznań): Bardzo źle rozpoczęliśmy to spotkani. Pierwszą połowę graliśmy zdecydowanie poniżej możliwości. Potem postawiliśmy obronę strefową, która bardzo dobrze funkcjonowała i mecz się wyrównał. Myślę również, że mógł się podobać publiczności, której chciałem podziękować za doping, bo był fantastyczny i bardzo nam pomógł. Oby dalej tak licznie przychodzili na kolejne mecze. Na pewno zabrakło punktów Camacho, muszę obejrzeć to spotkania, żeby zobaczyć czy miał po prostu pecha czy podejmował złe decyzję.