Należy niewątpliwie stwierdzić, iż mimo początkowych problemów z budżetem udało się stworzyć trenerowi Mindaugasowi Budzinauskasowi wyjątkowo interesującą drużynę. Fani ciekawi są postawy Cezarego Trybańskiego, który od kilku dni również przygotowuję się już z Kociewskimi Diabłami do startu nowych rozgrywek.
- Atmosfera jest bardzo fajna - cieszy się pierwszy Polak w NBA. - Z drużyną trenuję nieco ponad tydzień, jednak da się wyczuć ducha mobilizacji i chęć osiągnięcia wspólnie dobrych wyników. Aktualnie pracujemy nad motoryką oraz kondycją, lecz wdrażana jest już także taktyka. Trener Budzinauskas jest fachowcem, który skupia się na najmniejszych szczegółach, które bardzo dokładnie tłumaczy. Z kolegami z drużyny dopiero się poznajemy. Mieliśmy okazję wspólnie oglądać występy naszej reprezentacji na Eurobaskecie - dodaje.
Dla doświadczonego podkoszowego jest to powrót do Polski po 11 latach. Jak zawodnik odbiera pierwsze dni w nowym miejscu? Jak czuje się w Starogardzie Gdańskim?
- Wiedziałem, że Starogard jest małym miasteczkiem, ale nie spodziewałem się, że aż tak - mówi Trybański. - Nie przeszkadza mi to jednak, bo przyjechałem tutaj grać w koszykówkę. Na warunki nie mogę narzekać, bo jest wszystko co niezbędne do tego, aby zespół dobrze mógł przygotować się do sezonu. Zaskoczeniem była dla mnie odnowa biologiczna. Nie spodziewałem się, że tak małe miasto dysponuje dobrymi obiektami, gdzie mogliśmy zregenerować przemęczone mięśnie. Dużym zaskoczeniem jest także dla mnie chemia w zespole, jaka utworzyła się w zaledwie kilka dni. W innych ekipach, w których grałem zazwyczaj zajmowało to kilka tygodni - twierdzi koszykarz.
Wkrótce przed Polpharmą pierwsze sparingi, które przygotują zespół do startu sezonu. Ekipą, z którą zmierzą się Farmaceuci na początek będzie AZS Kutno. Kociewskie Diabły rozgrywki rozpoczynają w Słupsku, od bardzo trudnego pojedynku z Czarnymi.
- Mam nadzieję, że będzie nas stać na wiele - zapowiada Cezary Trybański. - Nie chcę obiecywać dużo, ale tworzy się naprawdę ambitny team. Mamy w drużynie sporo młodych graczy, jak również zawodników bardziej doświadczonych. Taka mieszanka może przynieść naszej drużynie wiele dobrych wyników. Osobiście ciesze się, że zagramy tak dużą liczbę sparingów, gdyż w mojej poprzedniej drużynie zagraliśmy przed sezonem zaledwie jeden, a przecież na meczach jest najłatwiej dostrzec jakie błędy popełnia drużyna. Po meczach kontrolnych trener na pewno będzie wiedział nad czym musimy pracować i jakie elementy poprawić - kończy.