Jerzy Chudeusz (Victoria Górnik Wałbrzych): Gratuluję drużynie Kotwicy. Pierwsza połowa była trochę lepsza w naszym wykonaniu. Myślę, że powód jest tak naprawdę jeden podstawowy. Nasi zawodnicy prowadzący grę, na pozycji numer 1, nie są tak do końca przygotowani do sezonu. Rafał Glapiński miał miesięczną przerwę, w ogóle nie brał udziału w przygotowaniach, Markus Carr również przechodził kontuzje. Pierwsza połowa kosztowała nas zbyt wiele zdrowia, w drugiej natomiast to zdrowie odpływało. Dramatyczna sytuacja rozegrała się w walce na tablicach. Pozwoliliśmy drużynie Kotwicy odzyskiwać piłki po niecelnych rzutach. Tutaj mamy spory problem. Dlatego ta porażka. Na obwodzie mamy zbyt małą rotację. Jeżeli Adam (Waczyński - przyp. Ł.Ż.) jest w tym momencie podstawowym rzucającym, mimo wielkiego uznania dla jego gry i zdobyczy punktowych, to trochę mało. Jest ciągle zawodnik, którego nie mamy zgłoszonego, nie może grać. Mamy niefart z tym graczem. Długo to trwa. Mam nadzieję, że w końcu się uda i zaświeci nam słoneczko.
Sebastian Machowski (Kotwica Kołobrzeg): Przede wszystkim to nie było to, co wcześniej zaplanowaliśmy. Mieliśmy w pierwszej połowie zbyt wiele niepilnowanych pozycji. Przechwyciliśmy trochę piłek. Druga połowa natomiast wyglądała zdecydowanie lepiej, szczególnie pod względem ofensywnym. Generalnie nie mogę jednak być zadowolony z naszej postawy w obronie. Oczywiście jestem szczęśliwy, że udało nam się wygrać ten ciężki mecz. Chciałbym pochwalić trenera Chudeusza i jego drużynę. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego spotkania i dobrze przygotujemy się do kolejnych meczy.
Adam Waczyński (Victoria Górnik Wałbrzych): Pierwszą połowę zagraliśmy w miarę dobrze. Mieliśmy jednak luki w obronie. Kotwica miała dwanaście zbiórek w ataku, przy naszych trzech. W drugiej połowie zabrakło nam trochę sił. Gramy nierówno, takimi falami. Musimy to ustatkować. Należy grać najlepiej jak się potrafi przez 40 minut, a nie tylko przez parę. Myślę jednak, że z biegiem czasu będzie coraz lepiej.
Julien Mills (Kotwica Kołobrzeg): Zgadzam się z trenerem, który wspomniał, że mieliśmy dzisiaj problemy z obroną. Na szczęście wyglądało to lepiej w ofensywie.