Łukasz Majewski: Nie ma co gdybać. Wszystko zweryfikuje liga

Rosa Radom na Mistrzostwach Podkarpacia wygrała dwa spotkania, ale ten najważniejszy, ze Stabill Jezioro Tarnobrzeg, przegrała. Radomianie potrzebują jeszcze czasu na zgranie się ze sobą.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

W poprzednim sezonie spotkania pomiędzy Rosą Radom a Stabill Jezioro Tarnobrzeg były bardzo emocjonujące i wyrównane, a nawet kończyły się dogrywką. W sobotę Jeziorowcy wygrali z Rosą głównie dzięki świetnej postawie w ostatniej odsłonie meczu. - Nie powiedziałbym, że przegraliśmy mecz w czwartej kwarcie, ale wcześniej. Popełniliśmy za dużo błędów. Można się usprawiedliwiać, że jesteśmy w trakcie mocnego treningu. Wyglądaliśmy słabo w niektórych momentach. Za dużo głupich i prostych błędów. Trzeba to wyeliminować. Nie jesteśmy jeszcze w pełnym składzie. Robert Witka i Hubert Radke trenują z nami od kilku dni, a do tego nie ćwiczy Korie Lucious. Do ligi jest jeszcze trochę czasu, wszystko się ułoży i jak będziemy wszyscy razem to powinno być dobrze - stwierdził skrzydłowy Rosy Łukasz Majewski.

Jezioro podobnie jak Rosa marzy o play off. Wydaje się, że obie ekipy będą bezpośrednimi rywalami o miejsce w ósemce, aczkolwiek jest także duże prawdopodobieństwo, że obie tam awansują. - Nie lubię gdybać. Przed sezonem można mówić z kim się będzie walczyło, ale i tak wszystko zweryfikuje liga. Przyjdzie czas na wszystko. Liga jest najważniejsza. Na pewno szkoda, że przegraliśmy taką ilością punktów. Zagramy jeszcze z nimi przed ligą dwa razy. Wtedy może już będziemy w pełnym składzie i pokażemy swoją siłę - dodał.

W Radomiu zespół budowany jest bardzo mądrze i spokojnie. Rosa przeskakiwała kolejne szczeble rozgrywek i poprzednim, debiutanckim sezonie, spisała się całkiem nieźle. Do play off trochę zabrakło, ale wydaje się, że teraz może się to udać. Tym bardziej, że kadrowo Rosa wygląda nieźle. - Wyglądamy fajnie, mamy ciekawą ekipę, trzeba popoprawiać jeszcze trochę rzeczy przed ligą i powinno być nieźle. Muszą puścić jeszcze trochę nogi, aby człowiek mógł złapać trochę świeżości. Każdy chce wygrywać, to rzecz normalna. Każdy sobie stawia przed sobą wysokie cele. Taki jest sport, nikt nie myśli, aby pograć kolejny sezon i przejść koło niego. W Radomiu czeka nas wyzwanie i trzeba się pokazać z jak najlepszej strony i osiągnąć dobry rezultat - kontynuuje.

Celem nadrzędnym Rosy jest najlepsza ósemka. Nie inaczej myślą w Tarnobrzegu. Obie te ekipy w okresie przygotowawczym spotkają się ze sobą jeszcze dwa razy, a sezon również zainaugurują w bezpośrednim starciu. - Liczę, że zagramy w play off. Nie biorę innej możliwości. To tylko dobrze, że gramy z Jeziorem tylko spotkań. Trzeba grać jak najwięcej meczów. My musimy się nawzajem poznawać. To wszystko zaprocentuje w lidze - zakończył Łukasz Majewski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×