ME: Słowenia - Ukraina: Gospodarze na piątym miejscu

Reprezentacja Słowenii pokonała Ukrainę 69:63 i zajęła 5 miejsce na EuroBaskecie. Po raz kolejny najlepszym graczem gospodarzy był Goran Dragić.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek o 5 miejsce nie miał takiej wagi, jak mecz o 7 lokatę. Wynikało to z faktu, że zarówno Słowenia, jak i Ukraina niezależnie od wyniku tego spotkania miały już zagwarantowany udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata, które zostaną rozegrane na parkietach w Hiszpanii.

Pierwsze minuty starcia gospodarzy z rewelacją EuroBasketu były bardzo wyrównane. Prowadzenie często się zmieniało, a żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć od rywala. Końcówkę pierwszej kwarty lepiej rozegrali Ukraińcy, którzy po celnym rzucie Siergieja Gładyra objęli prowadzenie 23:16. W drugiej odsłonie inicjatywę przejęła Słowenia. Za sprawą Edo Muricia i Gaspera Vidmara gospodarze zdobyli 11 punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 27:23. Podopieczni Mike'a Fratello grali w tym fragmencie meczu bardzo chaotycznie i mieli spore problemy ze skutecznością. Po punktach Gorana Dragicia gospodarze mieli już 10 oczek przewagi. Dzięki celnym rzutom za trzy punkty w ostatniej minucie drugiej kwarty Ukraińcy odrobili część strat i do przerwy przegrywali tylko 36:40.

Po przerwie Słowenia powiększyła swoją przewagę. Po kolejnej dobrej akcji Muricia jego drużyna prowadziła 49:40. Słabiej niż zazwyczaj grał Pooh Jeter. Ukraińcy bez pomocy swojego lidera nie byli w stanie przeciwstawić się gospodarzom. W trzeciej odsłonie zdobyli oni zaledwie 8 punktów, co sprawiło, że po 30 minutach Słowenia prowadziła już 54:44. Ostatnie 10 minut to lepsza gra podopiecznych trenera Fratello. Po punktach Ihora Zajcewa jego drużyna przegrywała tylko 4 oczkami. To było jednak wszystko, na co było stać tego dnia Ukrainę. Znakomita postawa Gorana Dragicia sprawiła, że Słowenia znów odskoczyła i nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa. Ostatecznie gospodarze EuroBasketu pokonali rewelację turnieju 69:63 i wywalczyli 5 miejsce.

Najlepszym zawodnikiem spotkania był Goran Dragić. Lider Słowenii zdobył 19 punktów, dokładając do tego 7 zbiórek i 4 asysty. Po stronie Ukrainy wyróżnił się Ihor Zajcew, który zdobył 12 punktów. Również 12 oczek zapisał na swoim koncie Pooh Jeter, ale trafił tylko 3/12 rzutów z gry.

Słowenia zapisała na swoim koncie 48 zbiórek, z czego aż 20 pod atakowanym koszem. Pozwoliło to gospodarzom wygrać, mimo że popełnili aż 16 strat.

Słowenia - Ukraina 69:63 (16:23, 24:13, 14:8, 15:19)

Słowenia: G.Dragić 19, Nachbar 9, Blazić 9, Murić 9, Vidmar 8, Z.Dragić 6, Begić 4, Balazić 3, Slokar 2, Lorbek 0, Laković 0, Joksimović 0.

Ukraina: Jeter 12, Zajcew 12, Lipowy 10, Natiazhko 9, Gładyr 6, Mishula 4, Pustozwonow 3, Kornijenko 3, Glebov 2, Pustovyi 2, Krawcow 0, Zabirczenko 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)