Niepokonani w Stalowej Woli - zapowiedź meczu Stal Stalowa Wola - BIG STAR Tychy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotnie popołudnie w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli dojdzie do pojedynku miejscowej Stali z BIG STAR Tychy. Wydaje się, że faworytem tej potyczki są gospodarze.

W tym artykule dowiesz się o:

BIG STAR Tychy pierwsze dwa mecze rozstrzygnął na własną korzyść. W ostatnim spotkaniu zespół z Tych wygrał we własnej hali z AZS AWF Katowice 85:69. Na uwagę zasługuje bardzo dobra postawa w tym meczu Damiana Kuliga. Gracz tej już w poprzednim sezonie pokazywał, że ma nietuzinkowe umiejętności. Ten koszykarz jest już liderem swojej drużyny mimo 20. lat. W dużej mierze gra BIG STAR-u zależy też od Łukasza Pacochy, który bardzo dobrze kieruje grą graczy ze Śląska. Ważną rolę odgrywa doświadczony Mirosław Frankowski, który jednak lata świetności ma już chyba za sobą. Jednak mimo 34 lat gracz ten spisuje się dobrze i na pewno będzie ważnym ogniwem w zespole BIG STAR-u. Tyszanie w tym sezonie będą równie groźni jak w poprzednim. Głównym celem zespołu jest awans do czołowej ósemki. Zadanie powinno być osiągnięte bez większych problemów.

Stal Stalowa Wola podobnie jak ich sobotni rywal nie przegrała jeszcze w tym sezonie. Na inauguracje podopieczni Leszka Kaczmarskiego pokonali u siebie AZS Kalisz, a przed tygodniem wygrali w Białymstoku z Żubrami. Od początku problemem Stalowców jest brak zgrania. Zespół przed sezonem wzmocniło kilu wartościowych graczy i jeszcze chwilę potrwa by drużyna się zgrała. Trener Stali może także narzekać na kontuzje. Na sobotni mecz powinien być już gotowy Maciej Klima. - Maciek od początku października trenuje lekko - stwierdził szkoleniowiec Stalowców. Na pewno nie zagra lider zespołu Paweł Pydych, który odczuwa jeszcze uraz pleców z poprzedniego sezonu. Stal ma jednak na tyle mocny skład, że absencja jednego czy dwóch koszykarzy nie spowoduje dużych problemów w zestawieniu składu meczowego. Do gry po kontuzji wraca już także Michał Wołoszyn i niebawem i on będzie stanowił o sile klubu z Podkarpacia.

Pojedynek Stali z BIG STAR-em zapowiada się dość emocjonująco. Oby tylko dobrych zawodów nie zepsuli sędziowie, którzy w Stalowej Woli mylą się bardzo często. Kibice, którzy pojawią się w hali przy ulicy Hutniczej na pewno nie powinni żałować czasu spędzonego na oglądaniu meczu.

Stal Stalowa Wola - BIG STAR Tychy / sob 04.10.2008 godz. 17.00

Źródło artykułu: