Tomasz Slużałek (trener BIG STAR-u): Znaliśmy słabe strony Stali. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania przez cały tydzień. Dla mnie Stalówka to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy zespół w pierwszej lidze. To jeden z głównych faworytów do awansu do ekstraklasy. Dzisiejszy mecz o niczym jeszcze nie świadczy. Zarówno my jak i Stal zagraliśmy dobre zawody. To był ładny pojedynek, było dużo walki, ale my chyba lepiej wywiązaliśmy się z założeń taktycznych. To chyba zadecydowało o naszej wygranej. Zespół pokazał charakter. Nie mogę narzekać. Wygrać w Stalowej Woli to nie lada sztuka. Nie wiadomo, czy ktoś tu jeszcze wygra.
Tomasz Bzdyra (BIG STAR): Było ciężko, a nawet bardzo ciężko. W pewnym momencie udało nam się odskoczyć i to chyba zaważyło na naszej wygranej. Wygrać w Stalowej Woli to nie lada sztuka, ale my w poprzednim sezonie także tutaj wygraliśmy. Możliwe, że posiadamy jakiś dar do wygrywania tutaj. Niby mówią o nas, że jesteśmy faworytem do awansu, ale nie czujemy się takimi. Jednak miło nam słyszeć, że tak o nas się mówi. Wszystko zweryfikuje parkiet.
Leszek Kaczmarski (trener Stali): Zagraliśmy przyzwoicie w obronie, ale zabrakło nam w ataku. Zawiodły nas rzuty z dystansu. Popełniliśmy za dużo prostych błędów. To zaważyło o naszej porażce. Na początku ostatniej kwarty goście odskoczyli i zrobiło się praktycznie po meczu. Na siłę próbowaliśmy odrabiać a wyszło wręcz odwrotnie. W pierwszym ligowym spotkaniu zagraliśmy dobrze półtorej kwarty, w Białymstoku dwie, dzisiaj trzy, lecz zabrakło czwartej części meczu. Szkoda troszkę, że nie mieliśmy zmiennika na centrze. Szkoda, że Maciek Klima nie może jeszcze grać. Nie załamujemy się. Chcemy zająć jak najlepsze miejsce przed fazą play-off.
Karol Szpyrka (Stal): Ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Odskoczyli nam w pewnym momencie, mieliśmy przestój w zdobywaniu punktów, nie udało się trafić. Goście zagrali konsekwentnie w tym meczu i go wygrali. Walczyliśmy do końca, ale trudno nam było gonić rywala, który nam odskoczył na kilkanaście punktów. Udało się dojść na kilka oczek, ale przegraliśmy.