- Jaskółka, która uczyni wiosnę - komentarze po meczu Victoria Górnik Wałbrzych - Anwil Włocławek

Victoria Górnik Wałbrzych uległa w Świebodzicach Anwilowi Włocławek, choć sprawienia niespodzianki zabrakło naprawdę niewiele. Na konferencji prasowej zarówno Jerzy Chudeusz, jak i Zmago Sagadin, chwalili swoich zawodników za dobry mecz. Wypowiedzieli się również dwaj koszykarze - Rafał Glapiński oraz Stipe Modrić.

Jerzy Chudeusz, trener Victorii Górnika Wałbrzych: Gratuluję trenerowi Sagadinowi zwycięstwa. Jest mi bardzo przykro, bo przegraliśmy trzecie spotkanie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to boli. Mimo to uważam, że nadal czynimy postępy w naszej grze. Dzisiaj zagraliśmy na całkiem dobrym poziomie w obronie. Co zaś się tyczy ofensywy - mamy problem z obwodem, bowiem akcje bliżej kosza wychodzą nam całkiem nieźle. Im jednak dalej od obręczy, tym mniej mamy ognia. Niektórzy zawodnicy nie są jeszcze w optymalnej formie. Rafał Glapiński, na którego bardzo liczę, przez ostatni czas długo leczył kontuzję, tym samym więc późno zaczął przygotowania do sezonu. Teraz dochodzi do optymalnej dyspozycji, ale zanim ją osiągnie, musi minąć trochę czasu. Osobiście uważam, iż ten mecz był najlepszym z rozegranych dotychczas. Owszem, zdarzały się momenty szalonej gry, lecz wiem, że pojawiła się jaskółka, która w niedługim czasie uczyni wiosnę.

Zmago Sagadin, trener Anwilu Włocławek: Z pewnością był to ciężki mecz, aczkolwiek myślę, że byliśmy lepszym zespołem, więc zasłużyliśmy na zwycięstwo. Naszym celem przed tym spotkaniem było poprawienie defensywy. Cały czas wracam do głupio przegranego meczu z Kotwicą, gdzie nasza obrona pozwalała przeciwnikowi na rzucanie łatwych punktów. W dzisiejszym meczu udało nam się zagrać lepiej w obronie, więc ten aspekt, a także zbiórki pod własnym koszem, dały nam wygraną. Jeśli chodzi o atak - nadal nie gramy tego, co możemy grać. Ogólnie jestem usatysfakcjonowany zwycięstwem i zadowolony z mojej drużyny.

Rafał Glapiński, rozgrywający Victorii Górnika Wałbrzych : Myślę, że zabrakło przede wszystkim dwóch rzeczy: chłodnej głowy oraz trochę szczęścia. W pewnym momencie, gdy doszliśmy Anwil, spudłowaliśmy wiele rzutów osobistych. Gdyby one wpadły - byłoby o wiele łatwiej, przecież przez większą część spotkania wynik oscylował wokół remisu. To, co musimy zrobić, to ustabilizować formę. Nie możemy pozwolić sobie na grę takimi wahania jak obecnie. Zgadzam się z trenerem - zaczynamy coraz lepiej bronić i jeśli wszyscy dojdą do optymalnej dyspozycji, powinno być lepiej. Przed nami mecz ze Sportino i myślę, że wywieziemy dwa punkty z Inowrocławia. Warto dodać, że po piątym faulu Ousmane Barro zabrakło zmiennika, jakim mógłby być kontuzjowany na początku meczu Kristijan Ercegović.

Stipe Modrić, skrzydłowy Anwilu Włocławek: Mecz zaczęliśmy dobrze. Wygrywaliśmy już nawet dziesięcioma punktami, wtedy jednak przeciwnik zaczął lepiej zbierać piłki z tablic oraz znalazł właściwy rytm w zdobywaniu punktów. W drugiej połowie broniliśmy już zdecydowanie lepiej. Myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo.

Komentarze (0)