Mihailo Uvalin: Przez tak krótki czas świata nie zmienię

Drużyna Stelmetu Zielona Góra przegrała środowy pojedynek z Treflem Sopot. Wynikiem zawiedziony był nieco trener gospodarzy. Jak ocenił to spotkanie?

Ewelina Bielawska
Ewelina Bielawska

- Ten mecz był takim ostrzeżeniem. Niedobre w drużynie było to, że każdy chciał rzucać punkty, nikt zaś ich bronić. Tu pada pytanie dlaczego każdy chce rzucać, grać w ofensywie, ale kiedy przychodzi do defensywy to jest z tym problem. Tego właśnie zabrakło w meczu o puchar. Nad tym trzeba się zastanowić, przedyskutować i poprawić - powiedział po przegranym meczu trener Mihailo Uvalin.

Pozostało zaledwie kilka dni do najbliższego spotkania ligowego. Co trener mógłby zrobić z zawodnikami, którzy jego zdaniem w środę "przeszli obok meczu" nie mając w sobie werwy do walki? - Przez ten krótki czas świata nie zmienię. Nie będzie więc w związku z tym wielkich zmian. Natomiast zarówno trener jak i zawodnik powinien stanąć przed lustrem i zapytać samego siebie co może dać tej drużynie i co wniósł w trakcie tego meczu. Zastanowić się co zrobił wchodząc na parkiet na trzy minuty, ile piłek zebrał i rzucił, a także co mógłby zrobić w kolejnym meczu. Oczywiście będzie jeszcze czas na dyskusje czy analizy. Jednak do kolejnych spotkań pozostały tylko trzy dni - wyjaśnił.

W środę zielonogórski klub zakontraktował Vladimira Dragicevića. Trener Uvalin scharakteryzował pokrótce nowy nabytek. -  Jest to zawodnik, który może grać głównie na pozycji piątej. Jest duży, silny i bardzo dobrze gra również pod koszem. To jego główne zalety.

Czy nieobecność na parkiecie Richarda Thomas Guinna oraz Russella Robinsona jest powiązana z zakontraktowaniem Dragicevica? - Tak, oczywiście jest połączona. W tym momencie jest to powiązane z budżetem, który nie pozwala na posiadanie aż tylu zawodników tej klasy. Po prostu więc Ci, którzy nie potrafią grać czy też nie grają wówczas nie pozostaną w zespole.

Stelmet Zielona Góra - Trefl Sopot 71:76

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×