Gwiazdy zaświeciły w Rybniku - relacja z meczu Basket ROW Rybnik - Wisła Can Pack Kraków

[tag=1049]Wisła Can Pack Kraków[/tag] w ramach 3. serii gier BLK rozbiła w Rybniku miejscowy Basket ROW aż 74:37. W szeregach Białej Gwiazdy świetnie spisały się dwie nowe koszykarki - Lavender i Quigley.

- W mojej 20-letniej karierze trenerskiej chyba nie miałem takiej kwarty - mówił po wysokiej porażce z faworyzowaną Białą Gwiazdą Kazimierz Mikołajec, trener Basket ROW Rybnik. Szkoleniowiec odniósł się do trzeciej odsłony, w której Wisła zanotowała serię 20(!) punktów z rzędu, wygrywając tę część aż 25:5.

Tego dnia w Rybniku dominowała tylko jedna drużyna. Gospodynie ambitnie walczyły jedynie przez 15 minut, kiedy to przegrywały jeszcze tylko 12:14. Później piąty bieg włączyły przyjezdne, w szeregach których pojawiły się dwie nowe zawodniczki. Zarówno Jantel Lavender jak i Allie Quigley od razu stały się wyróżniającymi się postaciami Wiślaczek, notując bardzo dobry występ.

Pierwsza z nich zanotowała 22 punkty i 10 zbiórek, z kolei Quigley była bliska triple-double, zdobywając 13 punktów, 10 asyst i osiem zbiórek. - Obie bardzo fajnie wkomponowały się w zespół, choć jeszcze nie do końca się rozumiemy na boisku. Myślę jednak, że będzie tworzyć kompletną drużynę - podkreśliła po ostatnim gwizdku Agnieszka Szott-Hejmej, autorka 18 punktów.

Do przerwy Wiślaczki miały 10 punktów przewagi, a w kolejnych minutach różnica powiększała się bardzo szybko. Ostatecznie przyjezdne osiągnęły aż 37-punktową przewagę. Rybniczanki nie miały kompletnie żadnych argumentów tego dnia - ledwo 20,7 proc. skuteczność i aż 20 zbiórek mniej od rywala mówią same za siebie. Żadna z podopiecznych trenera Mikołajca nie osiągnęła podwójnej zdobyczy punktowej.

Dla Białej Gwiazdy była to trzecia wygrana w sezonie. Rybniczanki poległy już po raz drugi. W najbliższej kolejce Basket ROW zmierzy się z Widzewem Łódź, z kolei Wisła Can Pack uda się do Torunia na spotkanie z tamtejszą Energą.

Basket ROW Rybnik - Wisła Can Pack Kraków 37:74 (9:14, 12:17, 5:25, 11:18)

ROW: Jelena Velinovic 8, Rebecca Harris 8, Anna Kuncewicz 7, Markel Walker 4, Joanna Kędzia 3, Martyna Stelmach 3, Agnieszka Kułaga 2, Agata Gajda 2, Aldona Morawiec 0.

Wisła: Jantel Lavender 22, Agnieszka Szott-Hejmej 18, Allie Quigley 13, Justyna Żurowska 8, Zane Tamane 8, Marta Jujka 2, Joanna Czarnecka 2, Cristina Ouvina 1, Paulina Pawlak 0, Karolina Fiejdasz 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (3)
avatar
XYMOX1972
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po pierwsze trzeba napisać że Wisła nic wielkiego nie pokazała. Solidna obrona i nic więcej. Skuteczność na początku meczu z ich strony bardzo kiepska. Co irytuje w naszym zespole to że zawodni Czytaj całość
avatar
fankoszrybnik
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
3 kwarta to była prawdziwa egzekucja, to straszne ze nawet ani jedna zawodniczka nic pozytywnego nie mogła wnieść, może wszystkie miały ten "słabszy dzień" w miesiącu hehe, teraz to już prawdzi Czytaj całość
avatar
Juliusz_Cezar
12.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Od pierwszego meczu coś w drużynie jest nie tak. Skuteczność z gry dramatyczna. Rebecca, która dla mnie powinna być maszyną napędową, nie gra w sumie nic.
Panie Kaziku, co się dzieje? Rok przer
Czytaj całość