Pierwsza kwarta nie zapowiadała dość gładkiego zwycięstwa gdynian. Przyjezdni dotrzymywali kroku wielokrotnym mistrzom Polski, remisując po dziesięciu minutach gry 19:19. W drugiej odsłonie gospodarze zaczęli jednak "odjeżdżać" rywalom, w czym duża zasługa Anthony'ego Lamonta Waltona, najlepszego strzelca drużyny, autora 23 punktów.
Trzecia kwarta zakończyła się bardzo niskim wynikiem z obu stron, lecz w czwartej podopieczni Davida Dedka powetowali to sobie, udowadniając swoją wyższość nad Akademikami w niedzielny wieczór.
Na słowa uznania, poza wspomnianym Amerykaninem, zasłużył przede wszystkim Sebastian Kowalczyk, który uzbierał 12 "oczek". Gsopodarze byli skuteczniejsi od przeciwników, zebrali również więcej piłek (33:25 w tym elemencie). Najbardziej w szeregach ekipy z Koszalina wyróżniał się LaceDarius Dunn, jednak nie wystarczyło to do pokonania gdynian.
Asseco Gdynia - AZS Koszalin 77:65 (19:19, 21:17, 11:12, 26:17)
Asseco: Walton 23, Kowalczyk 12, Dmitriev 8, Kovaćević 8, Szczotka 8, Seweryn 7, Zekavićić 6, Matczak 3, Szymański 2, Grujić 0.
AZS: Dunn 12, Henry 11, Mielczarek 10, Wołoszyn 10, Sykes 7, Białek 7, Harris 6, Brandwein 2, Dąbrowski 0, Raczyński 0.
"Mimo wszystko może ktoś z Koszalina będzie w stanie mi odpowiedzieć, dlaczego niemała grupa kibiców Czytaj całość