Wojciech Złoty o meczu ze Stelmetem: Nie taki wilk straszny
Wojciech Złoty w sobotnim spotkaniu przeciwko Stelmetowi Zielona Góra zdobył 6 punktów i miał 7 zbiórek, ale po meczu odczuwał spory niedosyt.
Czego w takim razie zabrakło do zwycięstwa? - Zabrakło odrobiny szczęścia oraz spokoju w końcówce spotkania - podkreśla gracz Kotwicy Kołobrzeg.
Stelmet mimo wielkich nazwisk w składzie nie zrobił wrażenia na zawodnikach Kotwicy Kołobrzeg. - Graliśmy z mistrzem Polski, który będzie również występował w Eurolidze, wiec spodziewaliśmy się, ze będzie to ciężkie spotkanie, ale jak się okazało "nie taki wilk straszny". Postawiliśmy sie w tym spotkaniu bardzo mocno Stelemtowi, pokazując, ze klub z kilkakrotnie mniejszym budżetem i bez wielkich nazwisk potrafi równorzędnie walczyć z mistrzem Polski - zaznacza Złoty.
W kolejnej kolejce Kotwica zmierzy się z Energą Czarnymi Słupsk, z kolei Stelmet zagra z Treflem Sopot, z którym kilka dni temu przegrał w Superpucharze Polski.
Mihailo Uvalin: Niektórzy muszą zmienić nastawienie Christian Eyenga: Przepraszam kibiców