Magdalena Radwan: Dobrze się nam grało

Szczecińskie Wilczyce rozpoczynają w sobotę podróż po Polsce. Rozegrają co najmniej trzy kolejne mecze na parkietach rywalek.

W środę koszykarki King Wilki Morskie Szczecin zagrały z Artego Bydgoszcz w roli gospodyń, lecz w hali w Stargardzie. Jak czuły się szczecińskie zawodniczki, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że tablice w hali Szczecińskiego Domu Sportu są zupełnie inne niż te stargardzkie? - Wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajone do innych, bo trenujemy na zupełnie innej hali. Miałyśmy tutaj tylko jeden trening, więc tak, jakbyśmy grały na wyjeździe. Obiekt jest bardzo przyjazny. Duża, oświetlona hala, więc dobrze się nam grało - przyznała Magdalena Radwan.

Wilczyce wraz ze swoimi przeciwniczkami stworzyły ciekawe widowisko. W czwartej kwarcie doprowadziły do remisu 67:67, lecz po dogrywce uległy ostatecznie brązowym medalistkom z poprzedniego sezonu 74:76. - Mimo problemów, które nas spotkały potrafiłyśmy podjąć walkę. Wiadomo, że Artego jest bardzo dobrym zespołem. Udało nam się nawiązać walkę i bardzo jestem z tego zadowolona. Szkoda, że w końcówce nie wpadło parę rzutów, bo mogłoby się to inaczej skończyć - oceniła Radwan.

Sporo problemów sprawiła Wilczycom Cathrine Kraayeveld. Amerykanka w środę debiutowała w bydgoskiej drużynie i zdobyła 27 punktów. Trener Krzysztof Koziorowicz kilka razy przypominał swoim koszykarkom, że ta zawodniczka rzuca głównie z dystansu. - Na pewno nie widziałyśmy jak ona gra, bo to był jej pierwszy mecz. Jedynie trener znał ją z innych lig i tylko z tego mogłyśmy wyciągać wnioski - wyjaśniła szczecińska zawodniczka.

Teraz przed zespołem z Pomorza Zachodniego seria wyjazdowych spotkań. Koszykarki nie znają daty powrotu na własny parkiet. Pewne jest, że po zmianach w terminarzu trzy najbliższe mecze zagrają w Gdyni, Koninie i Polkowicach. - Nie wiadomo, kiedy zagramy w Szczecinie. Większość meczów będziemy pewnie rozgrywać na wyjeździe, więc zobaczymy, kiedy zawitamy do domu. Dopiero od czwartku rozpoczynamy przygotowania do sobotniego meczu. Wcześniej koncentrowałyśmy się jedynie na Artego Bydgoszcz. Nie możemy się przygotowywać do dwóch spotkań na raz. Chciałyśmy się dobrze zaprezentować w środę - stwierdziła Radwan.

Czy jej team stać na walkę z czołowymi ekipami w kraju? Dotychczasowe mecze wskazują raczej, że King Wilki Morskie Szczecin uplasują się w górnej połowie tabeli. - Mam nadzieję, że tak będzie. Dopiero cztery mecze za nami. Liga jest długa, więc wierzę, że sprawimy parę niespodzianek - zakończyła.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (2)
limak1980
20.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
powodzenia... 
avatar
Jose Mourinho
18.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W Szczecinie wiszące tablice, w Stargardzie mityczne twarde obręcze. Potwierdza się jednak zasada, że jak ktoś umie rzucać to trafia.