Vladimir Dragicević: Nie zagrałem nawet na 30 procent swoich możliwości

Vladimir Dragicević przed kilkoma dniami podpisał kontrakt ze Stelmetem, a już w piątek pokazał się z bardzo dobrej strony podczas pojedynku zielonogórzan z Bayernem.

Czarnogórzec przed debiutem Stelmetu w Eurolidze trenował z zespołem tylko kilka dni. Podczas pojedynku z Bayernem widać było, że mierzącemu 206 cm koszykarzowi brakuje jeszcze zgrania i odpowiedniej komunikacji z resztą drużyny. - Przed podpisaniem kontraktu nie trenowałem przez cztery miesiące. Zdecydowałem się na Stelmet, aby mieć jakiś zespół. Jak można było zobaczyć podczas meczu, brakowało mi świeżości. Po kilku treningach w Zielonej Górze czułem się bardzo zmęczony. Potrzebuję trochę czasu, aby grać lepiej. Przeciwko Bayernowi nie zagrałem nawet na 30 procent swoich możliwości, potrafię o wiele więcej - ocenił Vladimir Dragicević.

Zdaniem środkowego, zespół pod wodzą Mihailo Uvalina w pojedynku przeciwko niemieckiej drużynie nie zagrał na maksimum swoich możliwości. - Myślę, że w debiucie cały zespół nie pokazał prawdziwej siły. Nie spodziewaliśmy się, że we własnej hali przegramy ponad 20 punktami, ale to pierwszy mecz w Eurolidze. Wielu graczy nie zna jeszcze poziomu tych rozgrywek, to zupełnie inny poziom koszykówki, tu grają jedynie najlepsze drużyny w Europie. Bayern to mocny zespół, jest jednym z kandydatów do awansu do TOP16. W ich drużynie jest dziesięciu, a nawet dwunastu świetnych graczy. Jak było widać, każdy z nich może zdobywać punkty. Bawarczycy grali mocną defensywę od początku meczu i przez to nie mieliśmy żadnych szans. Przez kolejne treningi z pewnością będziemy pracować nad naszą obroną - dodał 27-latek.

Czarnogórzec nie ukrywał niezadowolenia z postawy biało-zielonych. Mistrzowie Polski byli słabsi od Bayernu niemal w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. - Gdy przegrywa się taką różnicą punktów przed własną publicznością, nie można mówić o naszych dobrych stronach. Można jedynie cieszyć się z pragnienia zmniejszenia strat w trzeciej kwarcie, po części się to udało, lecz potem straciliśmy siły i ponownie Bayern uzyskał przewagę. Musimy trenować, bo co innego możemy robić? Mamy taki zespół jaki mamy. Przeciwko Bayernowi nic u nas nie funkcjonowało, wszystko zagrało nie tak jak powinno - zakończył Dragicević.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: