- Czekam kiedy w końcu zagramy dobry mecz przed taka wspaniała publicznością - mówiła po środowej porażce z Energą Anna Kuncewicz. Podkoszowa Basket ROW Rybnik zdobyła 20 punktów, okazała się najlepszym strzelcem spotkania, lecz jej bardzo dobra postawa nie wystarczyła do pokonania podopiecznych Elmedina Omanicia.
W Rybniku zapowiadało się na ciekawe widowisko i takie rzeczywiście było. Basket ROW uskrzydlony dwoma zwycięstwami na wyjeździe rozpoczął z animuszem (9:3), lecz później długo przegrywał. Gospodynie miały nawet 16 oczek straty, lecz fenomenalny początek czwartej kwarty (15:2) rozgrzał do czerwoności miejscową publiczność. Zrobił się mecz na styku (61:63), jednak doświadczenie i opanowanie gości dało im końcowy triumf 72:61.
Torunianki miały w środę więcej atutów od koszykarek ze Śląska. Podkoszowy duet Walich - Caldwell zdobył aż 31 punktów, z kolei na obwodzie nie do zatrzymania była filigranowa Lorin Dixon. Energa miała słabsze momenty w tym meczu, lecz w kluczowych fragmentach nie zawodziła. Tak właśnie było w czwartej kwarcie, kiedy seria celnych rzutów wolnych oraz istotne zbiórki na atakowanej tablicy dały im ostatecznie trzecie zwycięstwo na wyjeździe.
Bohaterka meczu z Gorzowa Rebecca Harris (autorka 43 punktów) miała w środę słabszy dzień. Amerykańska rzucająca przestrzeliła 10 z 11 rzutów z gry i miała aż sześć strat. Problemy z faulami miała z kolei Jelena Velinovic, która na parkiecie spędziła tylko 15 minut.
- Walczyliśmy i wróciliśmy do grania w czwartej kwarcie. Mieliśmy jednak spory problem w defensywie, brakowało poza tym punktów graczy obwodowych - podsumował środowe zawody Kazimierz Mikołajec, trener śląskiej drużyny.
Basket ROW Rybnik - Energa Toruń 61:72 (16:23, 19:14, 11:24, 15:11)
ROW: Anna Kuncewicz 20, Markel Walker 13, Agata Gajda 12, Jelena Velinovic 8, Martyna Stelmach 4, Rebecca Harris 4, Joanna Kędzia 0, Agnieszka Kułaga 0, Aldona Morawiec 0.
Energa: Joanna Walich 16, Lorin Dixon 15, Talia Caldwell 15, Weronika Idczak 10, Patrycja Gulak-Lipka 9, Emilia Tłumak 7, Róża Ratajczak 0, Joyce Iamstrong 0.