Rafał Czarkowski: Cały czas piszemy historię koszykówki

Stelmet Zielona Góra w piątek odniósł historyczne zwycięstwo w Eurolidze, pokonując Montepaschi Siena 73:65. Wielkiej radości po tym triumfie nie ukrywał Rafał Czarkowski.

Dawid Borek
Dawid Borek

- Czuję się po prostu fantastycznie. Tym bardziej, że wygraliśmy z Montepaschi, która jest moją ulubioną drużyną. To piękny dzień - pierwszy raz wygraliśmy w Eurolidze. Fajnie, że dobrze zaprezentowaliśmy się w obronie i odnieśliśmy to zwycięstwo. To historyczny dzień dla Zielonej Góry, co chwilę piszemy tę historię - skomentował Rafał Czarkowski.

Wygrana z Montepaschi Siena może pomóc podopiecznym Mihailo Uvalina w złapaniu odpowiedniego rytmu gry. Zielonogórzanie przegrali bowiem dwa pierwsze mecze w Eurolidze, a w krajowych rozgrywkach prezentowali się poniżej oczekiwań. - To długi proces. Wielu ludzi może powiedzieć, że ten proces w naszym zespole jest aż za długi. Idźmy jednak powoli tą droga, podobnie jak rok temu, gdzie doszliśmy do mistrzostwa Polski. Przydałoby się wygrać jeszcze jakiś mecz w Eurolidze i tego sobie życzę - dodał prezes Stelmetu.

Czarkowski przed meczem mocno wierzył w wygraną biało-zielonych. - Obstawiałem, że po dogrywce wygramy różnicą czterech punktów. Do dogrywki było blisko, ale całe szczęście wygraliśmy bez dodatkowego czasu gry - zakończył sternik mistrzów Polski.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Stelmet Zielona Góra - Montepaschi Siena 73:65

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×