Mamy ciągle rezerwy - wypowiedzi po meczu Polpharma Starogard Gdański - Asseco Gdynia

Polpharma Starogard Gdański w końcu wygrała. Kociewskie Diabły okazały się minimalne lepsze od Asseco Gdynia. Na pomeczowej konferencji prasowej pojawili się przedstawiciele obu ekip.

David Dedek (trener Asseco Gdynia): Polpharma od samego początku narzuciła swój styl gry i to zadecydowało o końcowym wyniku. Chciałbym pogratulować gospodarzom tego rezultatu oraz tego co pokazali w tym meczu. Moi młodzi zawodnicy w głowie mieli trochę presji, ale tak to niestety jest i było widać szczególnie w pierwszej połowie. Dopiero po tej przerwie udało nam się poukładać swoją grę i w samej końcówce mieliśmy nawet okazje wygrać ten pojedynek. Jednak dwie straty zadecydowały o tym, że jednak to Polpharma była lepsza. Równocześnie chciałbym jeszcze podziękować naszym kibicom, którzy nas wspierali przez cały mecz.

Fiedor Dimitriew (zawodnik Asseco Gdynia): Gratuluje Polpharmie. Oni zagrali bardzo dobre zawody. To był bardzo twardy mecz, na początku gospodarze robili co chcieli. Mogliśmy to wygrać, jednak można powiedzieć, że dopiero ta druga połowa zadecydowała o tym pojedynku.

- Mamy ciągle rezerwy - zapewnia trener Mindaugas Budzinauskas.
- Mamy ciągle rezerwy - zapewnia trener Mindaugas Budzinauskas.

Mindaugas Budzinauskas (trener Polpharmy Starogard Gdański): Dobry wieczór. Najpierw chciałbym podziękować wszystkim fanom naszego zespołu. W szczególności tym, którzy czekali na nasze pierwsze zwycięstwo, a to nie było łatwe. Pokazaliśmy dwa różne oblicza, jak możemy grać w pierwszej połowie oraz tak jak graliśmy w większości meczach. Jeśli nam coś nie wyjdzie mamy mentalne problemy, od razu nasz zespół się sypie i to jest nasz kłopot. Musimy ustabilizować grę, bo podejmujemy dziwne decyzje. Ciągle mamy rezerwy i chyba to widać. Idziemy w dobrym kierunku. Oczywiście mieliśmy różne problemy z zawodnikami i to działo negatywnie na zespół, lecz jestem bardzo zadowolony, że wygraliśmy ten ciężki mecz. Asseco nigdy nie odpuszcza i walczy do końca, lecz my byliśmy gotowi na taką grę.

Bartosz Sarzało(zawodnik Polpharmy Starogard Gdański): Chciałbym dołączyć się do słów trenera. Chcę podziękować wszystkim kibicom, którzy stawili się na naszej hali. Oni byli szóstym zawodnikiem i bez nich byśmy tego nie pociągnęli. Mam nadzieję, że w końcu zaczniemy grać w taki sposób na jaki nas stać. Zagraliśmy falami, a druga połowa była katastrofalnie słaba. Mogę zapewnić, że odcinki czasowe w naszej grze już się nie powtórzą.

Komentarze (0)