- Kotwica zagrała naprawdę dobre zawody i zasłużyła na zwycięstwo. Oni byli lepsi od nas. Nie wykorzystaliśmy swojego potencjału w tym spotkaniu. Czasem takie mecze się zdarzają. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że jest to nowy zespół, który cały się zgrywa - mówił po sobotnim spotkaniu Milivoje Lazic, trener Śląska Wrocław.
Dla wrocławian była ta druga porażka w lidze - na początku sezonu przegrali z Anwilem Włocławek. O ile porażka z ekipą z Kujaw była wkalkulowana przed sezonem to mało kto spodziewał się, że Śląsk przegra w Kołobrzegu. Gospodarze od samego początku narzucili swój rytm gry, na co nie potrafili odpowiedzieć goście.
Do przerwy Śląsk przegrał już 36:50. Gracze Lazicia nie potrafili zatrzymać Terrella Parksa (22 punkty) oraz Grzegorza Arabasa (20 oczek). W ekipie gości najskuteczniejszy z kolei był Paweł Kikowski, który uzbierał 14 punktów.
W następnej kolejce wrocławianie zagrają z liderem tabeli - Energą Czarnymi Słupsk - Musimy kontynuować jednak swoją pracę na treningach, tak aby nie przydarzały się nam takie porażki, jak ta z meczu z Kotwicą Kołobrzeg. Wierzę, że stać nas na to - oceniał Lazić.