Jeżeli ktoś oczekiwał wyrównanej i trzymającej w napięciu gry kosz za kosz, grubo się rozczarował. Faworyzowany Trefl rozdawał przysłowiowe karty od pierwszej do ostatniej minuty, wygrywając przy tym bardzo znacząco drugą i czwartą kwartę.
Podopieczni Dariusa Maskoliunasa roznieśli Jezioro w drobny mak, w przekroju całego spotkania trafiając na solidnej 54-procentowej skuteczności z gry oraz kompletnie dominując strefę podkoszową, gdzie zebrali o 11 piłek więcej. Ojcem trzeciego kolejnego triumfu ekipy z Trójmiasta byli tym razem Paweł Leończyk, Yemi Gadri-Nicholson i Adam Waczyński. Ten pierwszy zapisał na swoim koncie podwójną zdobycz na poziomie 18 punktów i 10 zbiórek, a 23 "oczka" dołożyła wspólnie wyżej wspomniana dwójka.
Bez triumfu i na dnie. Tak można szybko podsumować poczynania Stabill Jeziora Tarnobrzeg w sezonie 2013/2014. Ekipie z Podkarpacia nie pomógł nawet nowy szkoleniowiec, Arkadiusz Papka, który najwyraźniej jeszcze nie tchnął w drużynę nowego ducha. Jezioro w Sopocie poległo już po raz piąty... ponownie prezentując żenującą postawę. Jak inaczej nazwać 22 celne z 64 oddanych prób?
Trefl Sopot - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 87:59 (15:13, 27:15, 17:17, 28:14)
Trefl: Leończyk 18, Gadri-Nicholson 12, Waczyński 11, Roszyk 9, Vasiliauskas 9, Michalak 9, Stefański 7, Jeter 6, Majstorovic 4, Dzierżak 2, Brambly 0.
Jezioro: Fitzgerald 17, Nowakowski 16, Simon 8, Doaks 4, Allen 4, Łukasiak 4, Marciniak 2, Krajniewski 2, Patoka 2, Rajewicz 0, Pyszniak 0.