Prezydent Sopotu: Trefla stać na "pudło"

Po pięciu spotkaniach Tauron Basket Ligi Trefl Sopot ma na swoim koncie zaledwie jedną porażkę. W niedzielę sopocianie odprawili z kwitkiem Polpharmę Starogard Gdański.

Ekipa Dariusa Maskoliunasa całkiem przyzwoicie prezentuje się na początku tego sezonu. Sopocianie tylko w jednym meczu ligowym musieli uznać wyższość rywali - w Zielonej Górze przegrali z miejscowym Stelmetem. Trefl zanotował także dość niespodziewaną porażkę w IBC z Energą Czarnymi Słupsk, ale już w środę sopocianie będą mieli okazję do rewanżu.

- Uważam, że jest bardzo zrównoważony skład w tym sezonie. W szeregach Trefla mamy wielu doświadczonych koszykarzy - Leończyka, Waczyńskiego, czy Stefańskiego. Bardzo dobrze spisuje się Nicholson, który z każdym meczem powinien grać jeszcze lepiej. Podobają mi się nasi rozgrywający - Jeter oraz Vasiliauskas. Mogło by się wydawać, że Amerykanin jest trochę ciężki, ale z drugiej strony jest nie do przejścia. Poza tym nasza młodzież spisuje się bardzo dobrze. Michalak, Brembly oraz Dzierżak w przyszłości będą wiele znaczyć w polskiej koszykówce - podkreśla Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Sternik miasta zaznacza, że świetną robotę robią szczególnie podkoszowi Trefla, którzy godnie zastępują Filipa Dylewicza. - Oczywiście, że brakuje Filipa, ale praca jaką wykonują Leończyk ze Stefańskim robi wrażenie. To bardzo dobrze rokuje na przyszłość. Poza tym bardzo dobrze wygląda praca trenera Maskoliunasa, który sumiennie egzekwuje zagrywki w trakcie meczów - dodaje Jacek Karnowski, który uważa, że Trefl powinien być w strefie medalowej.

- Myślę, że ta forma będzie coraz wyższa i zespół z Sopotu spokojnie znajdzie się na "pudle" - kończy prezydent Sopotu.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Trefl Sopot znajdzie się w strefie medalowej?
Trefl Sopot znajdzie się w strefie medalowej?
Źródło artykułu: