Corsley Edwards grał w barwach Anwilu Włocławek w sezonie 2011/2012. Wystąpił wówczas w 35 meczach w ekstraklasie, notując przeciętnie 14,7 punktu i 5,8 zbiórki. Był jednym z bardziej skutecznych środkowych ligi, a jego gra cieszyła oczy kibiców zasiadających w Hali Mistrzów.
Do czasu - im bliżej było końca sezonu, tym częściej górę brała chimeryczna natura Amerykanina. Ostatecznie jego postawa nie dała włocławianom żadnego medalu, a sam koszykarz przeniósł się do ligi bośniackiej.
W sezonie 2013/2014 Edwards wybrał jeszcze bardziej egzotyczne miejsce do uprawiania koszykówki. Będzie rywalizował w ekstraklasie... Libanu, w zespole Homenetmen Bejrut.
- Uważam, że to dobre miejsce do gry w koszykówkę. W Libanie gra wielu Amerykanów, sporo z nich w przeszłości grało nawet w NBA. W swojej karierze grałem już w różnych miejscach, dlaczego miałbym nie grać w Libanie? - mówi Amerykanin.
W swojej karierze Edwards występował w Portoryko, Egipcie, Chinach, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Hiszpanii, Chorwacji, Bośni, Polsce oraz w niższych ligach USA.
[/b]