W ostatnią niedzielę Akademicy łatwo rozprawili się z derbowym rywalem, Energą Czarnymi Słupsk. Koszalinianie wygrali 78:67, od samego początku narzucając swój styl gry. Podopieczni Andreja Urlepa w tym meczu prowadzili tylko w pierwszej minucie, kiedy za trzy przymierzył Jordan Hulls, później ton wydarzeniom nadawali tylko i wyłącznie Akademicy.
- Myślę, ze dobrze byliśmy przygotowani do tego spotkania pod względem taktycznym, ale także mentalnym. Byliśmy silni psychicznie, co można było dostrzec w naszych poczynaniach na parkiecie. Nie było żadnego strachu, była mądrość, twarda gra - mówi Gasper Okorn, który całkowicie odmienił drużynę z Koszalina. Pod jego wodzą AZS wygrał cztery z pięciu rozegranych spotkań.
Co więcej, drużyna z Koszalina zaczyna prezentować się coraz lepiej, co zauważa trener Okorn. - W mojej opinii pierwsze 15 minut było najlepsze od kiedy tutaj jestem. Nigdy jeszcze wcześniej tak dobrze nie graliśmy. To była przyjemność prowadzić ten zespół w pierwszej połowie. Przez całą drugą połowę nie wziąłem czasu, co świadczy o tym, że całkowicie ufam moim zawodnikom. Wiedziałem, że wygrywamy ten mecz - dodaje słoweński szkoleniowiec, któremu do gustu bardzo przypadła atmosfera podczas tego meczu.
- Chciałbym podziękować kibicom za to, że wypełnili halę po brzegi. Atmosfera była naprawdę fantastyczna. Zawodnicy udowodnili przy okazji, że potrafią grać w takich ważnych meczach, co mnie osobiście bardzo cieszy - zaznacza Okorn.