O spokojne święta - zapowiedź meczu Znicz Basket Pruszków - MCKiS Termo-Rex SA Jaworzno

W sobotę zostanie rozegrany kolejny istotny pojedynek w dolnej części tabeli I ligi koszykarzy. Pruszkowianie mogą sobie ułatwić rywalizację o utrzymanie.

Znicz Basket Pruszków i MCKiS Termo-Rex SA Jaworzno należały przed sezonem do grupy drużyn typowanych do walki o pozostanie w I lidze. Zbliżająca się do półmetka runda zasadnicza potwierdza te przewidywania. Beniaminek z województwa śląskiego znajduje się w gronie trzech zespołów zamykających tabelę. Odniósł jedynie dwa zwycięstwa. Oba nad bezpośrednimi rywalami z Poznania i Stargardu Szczecińskiego. To jednocześnie dobra i zła informacja. Pozytywem dla podopiecznych Tomasza Jędrosa jest sytuacja w tabeli. Gdyby podobnie prezentowała się ona na koniec sezonu jaworznianie mieliby zagwarantowaną dwunastą lokatę. Trudno jednak przypuszczać, że rywale zagrają równie słabo w rundzie rewanżowej. MCKiS jest znacznie groźniejszy na swoim parkiecie, gdzie oprócz wspomnianych zwycięstw postawił trudne warunki Polfarmexowi Kutno i ostrowskiej Stali. Na wyjazdach wyrównany pojedynek stoczył jedynie w Bydgoszczy, lecz końcowy rezultat może być mylący, gdyż kilkunastopunktową stratę zmniejszył dopiero w końcówce spotkania. Pozostałe mecze kończyły się wyraźnymi porażkami.

W sobotę w Pruszkowie pojawi się zatem zespół, który czeka na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Podobna wyprawa z udziałem Spójni Stargard Szczeciński skończyła się klęską 42:80. Bez wyjazdowej wygranej są też pruszkowianie, którzy przegrali ostatnio w Szczecinie 62:82. Zagrali dobre zawody, lecz przy nienajlepszej skuteczności nie mogli się przeciwstawić kadrowej sile rywala. Znacznie lepiej drużynie Michała Spychały idzie w Pruszkowie. Wygrała tam cztery z sześciu gier, co po dwunastu kolejkach zapewniło dziesiątą lokatę w tabeli. Jeśli w sobotę faworyzowany Znicz wygra będzie mógł spokojnie oczekiwać na rundę rewanżową. Goniący go rywale w swoich ostatnich w tym roku pojedynkach nie będą faworytami, więc przy pomyślnych rozstrzygnięciach Znicz Basket może uzyskać dwa punkty przewagi nad strefą zagrożoną play-outami.

Po kilku tygodniach przerwy do formy powraca Przemysław Lewandowski, który w Szczecinie zdobył zaledwie punkt. Mimo tego doświadczony skrzydłowy pozostaje trzecim strzelcem drużyny. - Miałem problem z plecami, ale nie był to główny kłopot. Okazało się, że wszystko zaczęło się od kolana. Jeszcze nie jestem w pełni fizycznie sprawny. Szczególnie w obronie nogi zostają i brakuje rzutu. Trzeba dojść do optymalnej formy. W okresie świątecznym będzie czas, żeby odpowiednio go przepracować i myślę, że w nowym roku będzie już wszystko ze mną w porządku - powiedział dla Sportowefakty.pl. Lepszą dyspozycję powinien prezentować też Grzegorz Malewski, który w grudniu powrócił do Znicza. Brakuje natomiast Marcina Matuszewskiego.

Najlepszym punktującym drużyny z Jaworzna jest natomiast Damian Janiak, który zdobywa średnio 11,6 punktu na mecz. Ten koszykarz sezon 2012-2013 rozpoczynał w Zniczu Basket, lecz szybko pożegnał się z drużyną. Solidnie wypada też zdobywający ponad 10 punktów i zbierający ponad siedem piłek na mecz Łukasz Kwiatkowski. To najbardziej ograny na tym szczeblu koszykarz beniaminka, który ostatnio występował w drużynach z Kutna, Torunia i Tychów. W podkoszowej walce wspiera go Marcin Wróbel, który mimo spadku UMKS-u Kielce swoją dobrą postawą zapracował sobie na kolejny sezon w I lidze. Obiecujący początek miał też były gracz Energii Czarnych Słupsk, Patryk Przyborowski. W inauguracyjnym meczu z Politechniką zdobył 26 punktów. Później jednak zanotował więcej słabych niż dobrych występów i dlatego jego średnia nieznacznie przekracza osiem oczek.

Znicz Basket Pruszków - MCKiS Termo-Rex SA Jaworzno/sobota 21 grudnia godz. 18:00

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: