Linas Lekavicius do Starogardu Gdańskiego trafił przed drugą kolejka. Zastąpił on tak naprawdę Deonta Vaughn, który przeniósł się do ligi węgierskiej. Wydawało się, że Lekavicius będzie pożytecznym graczem Polpharmy i tak też było w pierwszych meczach, ale w spotkaniu z PGE Turowem Zgorzelec nabawił się kontuzji i blisko przez trzy tygodnie był wyłączony z treningów i meczów.
Już wówczas mówiło się o tym, że Litwin opuści drużynę z racji tego, że ma otwarty kontrakt. Prezes Roman Olszewski przekonywał jednak, że zawodnik do stycznia drużyny nie opuści i z perspektywy czasu można powiedzieć, że się nie pomylił. 29 grudnia rozegra ostatnie spotkanie w barwach Polpharmy Starogard Gdański.
- Po tym meczu opuszczam drużynę - stwierdził dość lakonicznie litewski rozgrywający. W ciągu kilka następnych dni do Starogardu Gdańskiego ma przyjechać nowy zawodnik.