Hit 12. kolejki zapowiadano jako wielki powrót Filipa Dylewicza do klubu, w którym reprezentant Polski spędził ostatnie trzy sezony i odnosił duże sukcesy. "Dylu" zagrał jednak fatalnie, notując w 36 minut ledwo siedem punktów (0 w drugiej połowie) przy skuteczności 2/12!
Tego dnia jednak nie tylko Dylewicz nie miał swojego dnia. Chwalony za świetny początek sezonu Łukasz Wiśniewski miał 4/15 z gry i także zawiódł na całej linii. A gdy zawodzą liderzy w ekipie Miodraga Rajkovicia, a na dodatek brak jest podstawowych graczy (Chyliński, Jaramaz) PGE Turów nie ma co myśleć o wygranych z czołowymi drużynami w naszym kraju.
Goście utrzymywali wysokim poziom jedynie przez dwie kwarty. Skuteczny był J.P. Prince, dzięki któremu zgorzelczanie prowadzili w pierwszej połowie nawet 22:17. Później jednak do głosu doszli gospodarze. Twarda defensywa, skuteczna egzekucja w strefie podkoszowej oraz kolektywna gra całego zespołu szybko przełożyły się na korzystny wynik.
Trefl włączył piąty bieg w trzeciej, kluczowej kwarcie. Wygrał tę część 19:12 i odskoczył na bezpieczne prowadzenie. Nie do zatrzymania w tym okresie byli Adam Waczyński i Yemi Gadri-Nicholson, dzięki którym Trefl prowadził 71:61.
Podopieczni Dariusa Maskoliunasa tego prowadzenia już nie oddali. W czwartej kwarcie wciąż dominowali i wykorzystywali krótką ławkę rezerwowych Turowa oraz słabą defensywę wicemistrza kraju. Paweł Leończyk popisał się efektownym double-double (14 pkt i 14 zb) łatwo ogrywając pod koszem bezradnego Damiana Kuliga.
Trefl prowadził różnicą nawet 15 punktów, choć ostatecznie triumfował 85:74. Gospodarze mają imponujący bilans we własnej hali (8-0), a goście mają nie lada problem. Muszą liczyć na szybki powrót do gry Chylińskiego i Jaramaza, bo inaczej ich skromna rotacja i wahania formy kluczowych graczy nie wróżą nic dobrego.
Trefl Sopot - PGE Zgorzelec 85:74 (19:22, 25:21, 19:12, 22:19)
Trefl: Adam Waczyński 16, Yemi Gadri-Nicholson 15, Lance Jeter 14, Paweł Leończyk 14, Sarunas Vasiliauskas 10, Marcin Stefański 6, David Brembly 5, Krzysztof Roszyk 3, Milan Majstorovic 2, Michał Michalak 0.
Turów: J.P. Prince 18, Tony Taylor 17, Damian Kulig 14, Ivan Zigenarovic 10, Łukasz Wiśniewski 8, Filip Dylewicz 7, Piotr Stelmach 0, Jakub Karolak 0.