Hit kolejki dla Trefla Sopot! Fatalny mecz Dylewicza

Hit 12. kolejki TBL dla Trefla Sopot! Koszykarze z Trójmiasta pokonali PGE Turów Zgorzelec 85:74, a fatalny powrót do Sopotu zaliczył [tag=9480]Filip Dylewicz[/tag].

Hit 12. kolejki zapowiadano jako wielki powrót Filipa Dylewicza do klubu, w którym reprezentant Polski spędził ostatnie trzy sezony i odnosił duże sukcesy. "Dylu" zagrał jednak fatalnie, notując w 36 minut ledwo siedem punktów (0 w drugiej połowie) przy skuteczności 2/12!

Tego dnia jednak nie tylko Dylewicz nie miał swojego dnia. Chwalony za świetny początek sezonu Łukasz Wiśniewski miał 4/15 z gry i także zawiódł na całej linii. A gdy zawodzą liderzy w ekipie Miodraga Rajkovicia, a na dodatek brak jest podstawowych graczy (Chyliński, Jaramaz) PGE Turów nie ma co myśleć o wygranych z czołowymi drużynami w naszym kraju.

Goście utrzymywali wysokim poziom jedynie przez dwie kwarty. Skuteczny był J.P. Prince, dzięki któremu zgorzelczanie prowadzili w pierwszej połowie nawet 22:17. Później jednak do głosu doszli gospodarze. Twarda defensywa, skuteczna egzekucja w strefie podkoszowej oraz kolektywna gra całego zespołu szybko przełożyły się na korzystny wynik.

Trefl włączył piąty bieg w trzeciej, kluczowej kwarcie. Wygrał tę część 19:12 i odskoczył na bezpieczne prowadzenie. Nie do zatrzymania w tym okresie byli Adam Waczyński i Yemi Gadri-Nicholson, dzięki którym Trefl prowadził 71:61.

Podopieczni Dariusa Maskoliunasa tego prowadzenia już nie oddali. W czwartej kwarcie wciąż dominowali i wykorzystywali krótką ławkę rezerwowych Turowa oraz słabą defensywę wicemistrza kraju. Paweł Leończyk popisał się efektownym double-double (14 pkt i 14 zb) łatwo ogrywając pod koszem bezradnego Damiana Kuliga.

Trefl prowadził różnicą nawet 15 punktów, choć ostatecznie triumfował 85:74. Gospodarze mają imponujący bilans we własnej hali (8-0), a goście mają nie lada problem. Muszą liczyć na szybki powrót do gry Chylińskiego i Jaramaza, bo inaczej ich skromna rotacja i wahania formy kluczowych graczy nie wróżą nic dobrego.

Trefl Sopot - PGE Zgorzelec 85:74 (19:22, 25:21, 19:12, 22:19)

Trefl: Adam Waczyński 16, Yemi Gadri-Nicholson 15, Lance Jeter 14, Paweł Leończyk 14, Sarunas Vasiliauskas 10, Marcin Stefański 6, David Brembly 5, Krzysztof Roszyk 3, Milan Majstorovic 2, Michał Michalak 0.

Turów: J.P. Prince 18, Tony Taylor 17, Damian Kulig 14, Ivan Zigenarovic 10, Łukasz Wiśniewski 8, Filip Dylewicz 7, Piotr Stelmach 0, Jakub Karolak 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Komentarze (50)
avatar
łakatanka
30.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@ Wąż Czytaj całość
avatar
wąż
30.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Gratulacje dla Trefla.Super zwycięstwo.Udane zakończenie weekendu było:)Przyda im się kubeł zimnej wody,bo po zwycięstwie z nami pewnie już połowę zawodników wysłać do NBA chcieli:D:D:D:)Jak zw Czytaj całość
avatar
Ulonkana
30.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Trefla zagrał fantastyczny mecz ! Gratulacje i Szczęśliwego. 
Andi1
30.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Makk
30.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To byl naprawde dobry mecz i co wazne napewno nie jednostronny. Atmosfera na trybunach swietna, no poza koncowka kiedy to polowa sali nie miala ochoty sie podniesc z miejsc. Dla nie bohaterem b Czytaj całość