Sek Henry ostro: Takie mecze powodują, że odechciewa mi się grać w Polsce!

Mimo że od feralnego meczu z PGE Turowem Zgorzelec minęło już trochę czasu to Sek Henry nadal nie potrafi dojść do siebie. - Nie wierzę, że to działo się naprawdę - mówi amerykański rozgrywający.

Sek Henry dał upust swojej frustracji na jednym z portali społecznościowych zaraz po zakończeniu pojedynku z PGE Turowem Zgorzelec. Amerykanin nie przebierał w środkach: - Sędziowie nas wy..., nie mogę uwierzyć w to g... Zespół pracuje tak ciężko, by dogonić rywala a dzieje się taka bzdura. Gratuluję zespołowi VTB kupionego zwycięstwa.

Jednakże Amerykanin szybko zreflektował się i usunął ten wpis, tak aby nie zostać ukaranym przez władze Polskiej Ligi Koszykówki. Bo za nieuzasadnione zarzuty korupcji zawodnikowi grozi kara pieniężna nawet do 20 tysięcy złotych oraz trzy miesiące dyskwalifikacji. Ostatecznie Henry uniknął kary za ten wpis.

Zapytaliśmy jednak zawodnika, jak z perspektywy czasu patrzę na tę sytuację, która wydarzyła się w meczu z PGE Turowem Zgorzelec - Jak sobie o tym myślę, to nie wierzę, że to działo się naprawdę. To miało mało wspólnego z uczciwością, to nie była koszykówka - podkreśla Henry, który po chwili wypowiada się nieco ostrzej: - Takie wydarzenia na parkiecie powodują, że odechciewa mi się grać w Polsce. Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem i jestem przekonany, że nigdy tego już nie zobaczę. To chyba na zawsze pozostanie w moim sercu. To będą z pewnością bolesne wspomnienia - zaznacza Amerykanin.

Przypomnijmy, że koszalinianie odrobili straty w czwartej kwarcie i na 0,3 sekundy przed końcem meczu wyszli na prowadzenie 88:86, ale z racji tego, że Darrel Harris wbiegł na boisko, sędziowie postanowili ukarać drużynę gości przewinieniem technicznym. - Walczyliśmy niesamowicie w tym spotkaniu, a tymczasem cały nasz trud został zniweczony przez taką decyzję... - kończy przygnębiony Amerykanin.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: