18 
Podopieczni Mihailo Uvalina w połowie grudnia pożegnali się z rozgrywkami Euroligi. Zielonogórzanie wygrali dwa z ośmiu spotkań i zajęli ostatnie miejsce w grupie C. Teraz mistrzowie Polski będą rywalizować w Pucharze Europy, gdzie ich rywalami będzie Uniks Kazań, Valencia Basket i Telenet Ostenda.
W pierwszym pojedynku biało-zieloni podejmą rosyjskiego giganta. Zespół z Winnego Grodu mierzył się już z Uniksem w ubiegłym sezonie. O ile w pierwszym starciu polska drużyna nie zaskoczyła rywali (przegrana 67:74), to w rewanżu wspięła się na wyżyny możliwości i niespodziewanie, wysoko wygrała w stolicy Tatarstanu 91:76. Warto dodać, że porażka z zielonogórską ekipą była dla Rosjan jedyną klęską w fazie grupowej EuroCup.
Drużyna prowadzona obecnie przez Andreę Trinchieriego w bieżących rozgrywkach o Puchar Europy wygrała wszystkie dziesięć spotkań. Uniks swoją siłę pokazał między innymi w starciach z Kalev Cramo Tallinn (wygrana 94:44) czy VEF Ryga (triumf 98:51). Rosjanie są faworytem grupy w drugiej rundzie EuroCup, lecz w obozie zielonogórskim nikt nie ukrywa, że mistrzowie Polski chcą pokusić się o przerwanie zwycięskiej passy rosyjskiego zespołu.
O sile Uniksu stanowi duet Andrew Goudelock - Ian Vougioukas. Pierwszy z nich w rozgrywkach EuroCup legitymuje się średnimi na poziomie 17,6 punktu. Koszykarz, który w przeszłości występował w Los Angeles Lakers jest świetnym strzelcem z dystansu - 50 procent celnych rzutów za dwa punkty oraz 51 procent zza linii 6,75m świadczy o tym, że zielonogórzanom o powstrzymanie Amerykanina będzie bardzo trudno. Vougioukas z kolei notuje średnio 13,7 oczka i 4 asysty w każdym meczu (skuteczność 62,8 za dwa).
- Trafiliśmy do najtrudniejszej grupy EuroCup. Przecież Uniks to klub z bardzo silnej ligi rosyjskiej, z ogromnym budżetem i jeszcze większymi aspiracjami. Przecież to główny kandydat do triumfu w EuroCup! Wystarczy wspomnieć, że wygrali w swojej grupie wszystkie dziesięć meczów. To potęga, która mogłaby spokojnie rywalizować w Eurolidze i jestem przekonany, że byłaby niezwykle groźna nawet w TOP16 tych rozgrywek - powiedział na łamach oficjalnej strony zielonogórskiego klubu Rafał Czarkowski.
Koszykarze pod wodzą Mihailo Uvalina nie stoją na straconej pozycji. Biało-zieloni, mimo ośmiu przegranych w Eurolidze, w rozgrywkach najlepszej ligi europejskiej pokazali się z bardzo dobrej strony, w kilku spotkaniach rywalizując jak równy z równym z klubami o znacznie wyższych budżetach i aspiracjach. Mistrzowie Polski są w dobrej formie, co udowadniają w Tauron Basket Lidze. Drużyna z Winnego Grodu przewodzi ligowej tabeli z 11 wygranymi i zaledwie dwoma porażkami. W ostatniej kolejce krajowych rozgrywek, zielonogórzanie wygrali w Sopocie z miejscowym Treflem 85:66.
Początek środowego spotkania w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego w Zielonej Górze o godzinie 19:00.
Stelmet przerwie zwycięską passę Uniksu? 
Rozwiń odpowiedzi (6) 
