Szczecinianie ewidentnie pragną wymazać przeszłość, związaną z meczem w Łańcucie, zwycięstwem w najbliższą niedzielę. Osiągnięcie zakładanego planu będzie niesłuchanie trudne, gdyż do Szczecina przyjeżdża drużyna MOSiR-u Krosno, która jest jednym z faworytów do awansu na parkiety Tauron Basket Ligi.
W poprzedniej kolejce Wilki Morskie bardzo dotkliwie przegrały w Łańcucie z miejscowym Sokoemł 100:72. Rozmiary porażki mogły być jeszcze większe, jednak w ostatniej odsłonie meczu podopieczni trenera Marka Żukowskiego podnieśli się z kolan. Najskuteczniejszym strzelcem zespołu był Maciej Majcherek, który zanotował 16 oczek.
MOSiR Krosno odpoczywał nieco dłużej, gdyż spotkanie 14. kolejki rozegrał jeszcze w roku 2013. Przeciwnikiem była Spójnia, która musiała uznać wyższość krośnian i przegrała 52:67. Najlepszym strzelcem, z 12 punktami na swoim koncie, został Michał Musijowski. Barierę dziesięciu oczek osiągnęli też Dariusz Oczkowicz oraz Grzegorz Grochowski.
Wilki do meczu z wiceliderem przystąpią szczególnie rozdrażnieni. W minionym tygodniu podczas jednego z treningów okradziono szatnię szczecinian. - Przebraliśmy się, zamknęliśmy szatnię na klucz i poszliśmy trenować. W tym czasie ktoś plądrował nasze rzeczy. Zniknęły portfele i telefony komórkowe - mówił Marcin Flieger, rozgrywający Wilków Morskich.
Spotkanie King Wilki Morskie Szczecin - MOSiR PBS Bank KHS Krosno rozpocznie się w najbliższą niedzielę o godzinie 17:30. Starcie zapowiada się niezwykle emocjonująco. Gospodarze będą chcieli udowodnić, że potrafią grać dobry basket. Zwycięstwo przywróci zespołowi wiarę w siebie.
Czy Wilki zdołają pokonać MOSiR Krosno? 
