Mecz w Tychach na pewno można nazwać hitem kolejki, ponieważ po nim będzie wiadomo, kto samodzielnie będzie "siedział" w fotelu lidera. Zdecydowanego faworyta w tej potyczce raczej nie ma, choć miejsce rozgrywania spotkania i doświadczenie tyskiej drużyny, wskazuje, że przewagę powinni mieć gospodarze.
Mecz zapewne będzie bardzo emocjonujący i miejmy nadzieję, że będzie trzymał w napięciu do samego końca. Wysoka forma zawodników obu drużyn powinna nam to zagwarantować. W drużynie z Krosna w wysokiej formie są Krzysztof Kalinowski, Piotr Pluta i Marcin Salamonik. W ostatnim spotkaniu "wstrzelił" się Łukasz Puścizna, zadając decydujący cios Żubrom, trafiając cztery razy za trzy punkty. Podopieczni trenera Mariusza Zamirskiego na pewno będą odpowiednio zmobilizowani przed tym meczem i tanio skóry nie sprzedadzą.
Podopieczni trenera Tomasza Służałka również nie zamierzają zwalniać tempa. Zwycięstwa i styl tych ostatnich, w szczególności w Stalowej Woli pokazują, że ta drużyna może być czarnym koniem rozgrywek. Wyrównany skład i rosnąca forma podstawowych zawodników pokazuje, że cel jakim jest pierwsza czwórka jest jak najbardziej realny. Bardzo dobre zawody w ostatnich meczach rozgrywają Damian Kulig, Krzysztof Mielczarek, Piotr Pustelnik i Łukasz Pacocha. Jeśli do tego dodać doświadczonego Mirosława Frankowskiego i walczącego na deskach Tomasza Bzdyrę to w zasadzie trener gospodarzy mógłby być spokojny o wynik.
Mógłby - ale raczej nie może. Dlatego, że niestety zdarzają się temu zespołowi dziwne momenty dekoncentracji. Potrafią wypracować sobie w pięć minut kilkunasto-punktową przewagę, by w trzy minuty ją roztrwonić. Dodać należy do tego wagę spotkania i publiczność, która mimo tego że mecz będzie w Tychach, najprawdopodobniej bardziej będzie dopingować gości z Krosna. Na mecz wybiera się spora grupa kibiców MOSiR-u, która najprawdopodobniej zakrzyczy miejscową publiczność, ponieważ tyscy kibice w pierwszych meczach tego sezonu raczej nie rozpieszczali swoich zawodników dopingiem i nie sądzę, by coś się miało zmienić w najbliższą sobotę.
Co weźmie górę? Ogranie i doświadczenie na pierwszoligowych parkietach tyskiej drużyny? Czy brak presji wyniku na beniaminku z Krosna? Okaże się już w sobotę wieczorem.
Początek spotkania o godzinie 18.00
Hala przy Alei Piłsudskiego
Bilety w cenie 8 zł.