Kotwica w sobotę bez Johnsona i Złotego?

Całkiem możliwe, że w sobotnim meczu przeciwko Asseco Gdynia w barwach Kotwicy Kołobrzeg nie zagrają Karron Johnson oraz Wojciech Złoty.

Karron Johnson kontuzji kolana nabawił się w meczu z Rosą Radom. Początkowo wydawało się, że zawodnik będzie miał już sezon z głowy i opuści zespół Kotwicy Kołobrzeg za porozumieniem stron. Zresztą Amerykanin na jednym z portali społecznościowych ogłosił, że na dniach opuści zespół Tomasza Mrożka i wróci do Stanów Zjednoczonych. Tymczasem... kontuzja nie okazała się aż tak groźna i Amerykanin rozpoczął już lekkie treningi.

- Karron miał problemy z rzepką, ale nie jest to tak groźna kontuzja, która wykluczyłaby go z gry. Jest takie prawdopodobieństwo, że wystąpi on w sobotnim spotkaniu z Asseco Gdynia, chociaż jeszcze w 100 procentach nie jest gotowy do gry. Miał chwilę przerwy w treningach, ale teraz już pracuje - tylko, że na mniejszych obrotach - podkreśla Kamil Graboń, rzecznik prasowy Kotwicy Kołobrzeg.

Ostateczna decyzja w sprawie występu Johnsona ma zapaść przed samym spotkaniem. - Gracz już we wtorek zapewnił trenera Mrożka, że jest gotowy do treningów, więc ta chęć jest ogromna, ale wiadomo, że klub nie będzie narażał na kolejne kontuzje, bo i tak mamy już dość wąski skład - dodaje rzecznik prasowy Kotwicy.

Kontuzją ma również inny podkoszowy zawodnik - Wojciech Złoty. - On także lekko trenuje, ale najprawdopodobniej też nie wystąpi w tym spotkaniu. Wojtek chce trenować, grać, ale wątpliwe, żeby trener Mrożek ryzykował jego zdrowiem. Nie ma sensu narażać zdrowia zawodnika - zauważa Kamil Graboń.

Do gry wracają z kolei Jordan Callahan oraz Łukasz Wichniarz.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)