Według zestawienia przygotowanego przez redakcję oficjalnej strony Astorii, gdyby mecze kończyły się po trzeciej odsłonie, to teraz podopieczni Aleksandra Krutikowa mieliby na swoim koncie aż siedem zwycięstw i dziewięć porażek. W baskecie gra się jednak przez czterdzieści minut i ostatnie dziesięć to dla "Asty" prawdziwa katorga.
W tym miejscu warto chociaż przypomnieć, że ostatni raz Astoria z ligowego zwycięstwa cieszyła się... 17 listopada 2013 roku w Pruszkowie. Od tego czasu notowała tylko same porażki. Nawet pomimo zmiany szkoleniowca i lepszego stylu nie zmieniło to sytuacji w tabeli miejscowych graczy.
Na szczęście dla bydgoskich kibiców oba kluby - Artego i Astoria dogadały się wreszcie w sprawie odpowiedniego rozpoczęcia swoich spotkań. Dziewczyny swój mecz z Wisłą Can-Pack Kraków rozegrają o godzinie 17:00, natomiast dwie godziny później czerwono-czarni zmierzą się z jedną z czołowych ekip I ligi - WKK Wrocław.
- Menedżer Artego, czyli Jarosław Kotewicz siedział ostatnio na telefonie i umawiał się z działaczami Astorii, aby odpowiednio ustalić godziny, bo z tym był ostatnio spory problem - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener dziewczyn Tomasz Herkt.
Chociaż sobotni rywal miejscowych, czyli WKK Wrocław to beniaminek I-ligowych rozgrywek, to niektórzy z zawodników mają za sobą grę nawet na parkietach Tauron Basket Ligi. Jak chociażby bracia Diduszko, a ponadto w składzie są gracze z doświadczeniem na zapleczu krajowej elity - Rafał Niesobski i Karol Szpyrka. Ostatni triumf dolnośląskiej ekipy nad wiceliderem rozgrywek - Mosirem PBS Bank KHS Krosno też ma swoją wymowę.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Astoria Bydgoszcz - WKK ProBiotics Wrocław / sob. 01.02.2014 godz. 19:00