Damian Jeszke: Wsad nad Eyengą zapamiętam na długo (wideo)

W ostatnich meczach Damian Jeszke udowadnia wszystkim, że drzemią w nim spore umiejętności. W poprzedniej kolejce pokazał, że potrafi także efektownie kończyć swoje akcje.

Damian Jeszke w spotkaniu ze Stelmetem Zielona Góra bez żadnych kompleksów zapakował piłkę do kosza obok Christiana Eyengi, który nie zdołał zablokować uzdolnionego 18-latka. Mimo że od tej efektownej akcji trochę czasu minęło, zawodnik nadal wspomina ten wsad.

- Tak myślę, że bardzo długo będę to wspominał, ponieważ Eyenga to nie jest pierwszy lepszy zawodnik z podwórka. To były gracz NBA. Biegnąc do tej kontry miałem 100 myśli, co tu mogę zrobić. Zdecydowałem się na wsad, ponieważ gdybym rzucił normalnego lay-upa to myślę, że Eyenga by mnie sięgnął i piłka znalazłaby się w dziesiątym rzędzie trybun. Muszę dodać również, że ten wsad jest zasługą moich kolegów z drużyny, którzy cały czas mi powtarzają, że mam kończyć wszystko z góry, ponieważ mam 202 wzrostu i oni uczą mnie jak iść agresywnie do kosza - podkreśla zawodnik Rosy Radom.

Komentarze (7)
avatar
dillinger79
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podniecił się jakby Eyenga był Dwight'em Howardem. No i sorry, ale Eyenga praktycznie w ostatniej chwili się obrócił. Gdyby stał cały czas przodem do Jeszke to skończyłoby się tak jak z takimi Czytaj całość
Grzegorz Talar
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
eee tam...jedna noga jeszcze na ziemi a ręka już w koszu...popierdółkam, a nie wsad... 
adam_radom
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie, nikt nie zwrócił uwagi na niezłą asystę Adamsa :) jak na gracza "wysokiego" całkiem ładne podanie...:) 
avatar
diwaldi
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki taki wsad zapadnie mu w pamięci, to znaczy że nie miał lepszych. 
avatar
DonZG
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Eyenga był w odwrocie i przez to wybił się na szybko z miejsca tylko z jednej nogi, którą ledwo zgiął w kolanie... W efekcie ledwo się oderwał od ziemi, co na rozpędzonego Jeszkę nie wystarczył Czytaj całość