Piotr Pamuła: Ręka trochę drżała, ale w dobrym kierunku

Piotr Pamuła pewnie wykorzystał dwa rzuty wolne i Anwil Włocławek pokonał Energę Czarnych Słupsk 65:63. Tym samym, to Rottweilery zagrają w Final Four Intermarche Basket Cup we Wrocławiu.

Faulowany Piotr Pamuła stanął na linii rzutów wolnych na dziewięć sekund przed końcem spotkania, gdy tablica wyników pokazywała remis 63:63. Polski rzucający zachował zimną krew i pewnie zdobył dwa punkty. Piłkę mieli jeszcze goście, ale Anwil najpierw przerywał akcję dwukrotnie wykorzystując, że nie przekroczył limitu fauli, a w końcówce skutecznie bronił. Tym samym, włocławianie zagrają w Final Four Intermarche Basket Cup we Wrocławiu w najbliższy weekend.

- Nie powiem, że się nie bałem, ale do mnie, jako do strzelca, należy w takich sytuacjach zdobyć dwa punkty i koniec. Ręka mi drżała, nie ma co ukrywać, ale zadrżała w dobrym kierunku i trafiłem dwa razy - komentuje Pamuła.

Polski zawodnik wrócił do gry po kontuzji już miesiąc temu, ale dopiero teraz zaczyna łapać właściwy rytm, zarówno fizyczny, jak i czysto sportowy. - Jak wróciłem, to wszystko było w porządku, grałem na świeżości, ale później złapał mnie dołek. Teraz czuję się coraz lepiej, a dodatkowo, w meczu z Czarnymi po raz pierwszy po tej przerwie poczułem, że gra sprawia mi łatwość. Miałem takie "czucie" gry po prostu, a na parkiecie automatyzm - dodaje zawodnik.

Anwil przegrywał do przerwy 27:35, ale już na początku trzeciej kwarty przełamał rywali, właśnie po trójce Pamuły, 45:42. W końcówce spotkania goście wyszli jeszcze na prowadzenie 63:58, ale ostatnie 160 sekund włocławianie wygrali 7:0 i odnieśli zwycięstwo.

- Na pewno wyszliśmy zbyt miękko, zbyt mało agresywnie na ten mecz. Brakowało nam jakiegoś takiego "zęba" zarówno w obronie, jak i ataku i Czarni to wykorzystali. Ja jednak uważam, że nie ma co patrzeć na pierwszą połowę. Trzeba się skupić na drugiej, w której graliśmy naprawdę fajną i zespołową koszykówkę. No i bardzo dobrze broniliśmy, tracąc tylko 28 punktów - kończy Pamuła.

[b][urlz=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/urlz][/b]

Komentarze (1)
luksin
6.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
pozostaje tylko sie cieszyc;)