W Pucharze Europy Stelmet Zielona Góra wygrał zaledwie jedno spotkanie (z Valencią Basket 82:77). Ostatnim rywalem mistrzów Polski w tych rozgrywkach będzie Telenet Ostenda, lecz nawet ewentualna wygrana nie da zielonogórzanom awansu do kolejnej rundy. - Nie jestem rozczarowany takim wynikiem, ponieważ wiem, naprzeciwko jakich rywali stawaliśmy. To po pierwsze. Sądzę w ogóle, że Puchar Europy nie był równy dla wszystkich zespołów. Zobaczmy, że my trafiliśmy do grupy z dwójką faworytów do wygrania rozgrywek. Nie możemy więc oceniać naszego występu tak samo, jak wtedy, gdy bylibyśmy w grupie z Khimikiem Jużnyj, Strasbourgiem czy Radnickim Kragujevac - skomentował Mihailo Uvalin w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Trener Stelmetu wyraźnie zaznaczył, że celem zielonogórskiego zespołu jest obrona mistrzostwa Polski. Mecze na arenie europejskiej schodziły nieco na drugi plan. - Wszyscy muszą zrozumieć, że w Polsce prowadzimy, mamy tylko dwa porażki na koncie. Nie jest to może jakiś niespotykany wynik, ale to jest coś, co było naszym planem. I generalnie nasz plan to nie wygranie Euroligi, nie wygranie Pucharu Europy, ale wygranie polskiej ligi - dodał serbski szkoleniowiec.
źródło: Radio Zielona Góra
Na szczęście sam trener i zarząd mają więcej olej Czytaj całość