Jakub Zalewski: Ten wynik najbardziej skomplikował naszą sytuację

Jeszcze nie tak dawno Rosa była niemal pewna miejsca w pierwszej "szóstce". - Wygrana AZS-u Koszalin ze Stelmetem skomplikowała naszą sytuację - nie ukrywa przed niedzielnym meczem rzucający Rosy.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Po zwycięstwie podopiecznych Wojciecha Kamińskiego nad Asseco Gdynia wydawało się, że mogą być oni niemal pewni pierwszej "szóstki". Niespodziewana wygrana AZS-u ze Stelmetem zmieniła jednak tę sytuację. - Skomplikowała najbardziej dla nas - przekonuje Jakub Zalewski. - Ale też 4 kolejki przed końcem rundy zasadniczej nie można liczyć tylko na błędy przeciwników - podkreśla.

Przegrana któregoś z zespołów oddali jeden z nich od pewnego już udziału w fazie play-off. - Żadna z drużyn nie może sobie pozwolić na porażkę - przyznaje rzucający. W dwóch ostatnich seriach gier klub z Mazowsza czeka teoretycznie trudniejsze zadanie - we własnej hali podejmie przeciwników z Sopotu i Włocławka, zaś podopieczni Gaspera Okorna zmierzą się z Czarnymi i Śląskiem.

W ostatnich dniach szeregi koszalinian wzmocnił Krzysztof Szubarga, powracający do kraju z ligi ukraińskiej. - To na pewno dodatkowa siła po stronie AZS-u, doświadczony gracz - mówi Zalewski, dodając po chwili: - My musimy się skupić na własnej grze.

Do niedzielnego boju Rosa przystąpi w najsilniejszym zestawieniu, choć jeszcze nie tak dawno nie wydawało się to tak oczywiste. - Wszyscy jesteśmy zdrowi, trenowalismy cały tydzień w pełnym składzie. Moglismy zrobić na spokojnie cały cykl treningowy - zaznacza 27-latek. 
Czy w Koszalinie Zalewski dostanie więcej minut od trenera Kamińskiego? Czy w Koszalinie Zalewski dostanie więcej minut od trenera Kamińskiego?
W poprzednią sobotę radomianie rozegrali zamknięty dla publiczności i dziennikarzy sparing ze Stabill Jeziorem. Zwyciężyli pewnie 97:83. Rzucający zdobył 19 punktów, trafiając trzykrotnie z dystansu, czym przypomniał o sobie trenerowi Kamińskiemu. - Ze względu na brak chłopaków, którzy pojechali na Mecz Gwiazd (Korie Lucious i Jakub Dłoniak-przyp. P.D.), dostałem więcej minut na parkiecie i dobrze mi się grało. Graliśmy też szybciej, co mi pasuje - nie ukrywa.

Spotkanie kontrolne z tarnobrzeżanami pozwoliło zachować odpowiedni rytm. - Zawsze mecz to co innego niż trening. Do tego te 2 tygodnie przerwy to dosyć dużo, a wiedzieliśmy, że przed nami ważny pojedynek. To rozwiązanie było więc bardzo dobre - kończy Zalewski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Czy Rosa wywiezie zwycięstwo z Koszalina?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×