Marcin Gortat przebywał na parkiecie 32 minuty, w czasie których trafił siedem z 15 prób z gry, co dało w sumie 14 punktów. Nasz rodak zebrał również aż 18 piłek, co jest wyrównaniem jego rekordu kariery. Łodzianin miał także cztery asysty i kilka udanych akcji w defensywie, notując 25. double-double w obecnych rozgrywkach.
Gortat już w premierowej kwarcie zanotował 10 zbiórek, co jest jego rekordem kariery. Jak podkreślają amerykańscy statystycy środkowy Wizards stał się tym samym 12. graczem w obecnym sezonie, który w jednej kwarcie zanotował co najmniej 10 zbiórek.
Wizards ostatecznie nie sprostali jednak Miami Heat, którzy przerwali serię trzech porażek z rzędu. Żar wygrywając 99:90 zapewnił sobie również awans do play off jako druga drużyna na Wschodzie. - Potrzebowaliśmy tej wygranej - przyznał Dwyane Wade.
Gospodarze w czwartej kwarcie przegrywali jeszcze 83:84, lecz zanotowali serię 12:0, która pozwoliła im osiągnąć triumf. LeBron James zdobył dla obrońców tytułu 23 punkty, z kolei Wade oraz Chris Bosh dołożyli po 22 oczka.
Wśród pokonanych najlepiej spisywał się Bradley Beal, autor 18 punktów oraz Martell Webster, który dołożył 17 oczek.
- Perfekcyjnie im się przeciwstawiliśmy. Walczyliśmy z nimi, ale niestety nie udało się - powiedział John Wall.
Miami Heat - Washington Wizards 99:90 (31:23, 22:22, 20:28, 26:17)
(James 23, Bosh 22, Wade 22 - Beal 18, Webster 17, Gooden 15)
Pozostałe mecze:
Ósmy mecz z rzędu wygrali koszykarze Los Angeles Clippers. Niesamowite zawody rozgrywał w poniedziałek Blake Griffin, który zdobył 37 punktów przy skuteczności 14/16. W pierwszej połowie Griffin wywalczył 29 oczek, trafiając 11 z 12 prób!
Clippers w meczu przeciwko Phoenix Suns rzucali na skuteczności 55,1 proc. Kiedy ekipa Doca Riversa trafia ze skutecznością powyżej 50 proc., to wygrywa prawie każde spotkanie. W obecnym sezonie miało to miejsce 23 razy na 24 możliwe spotkania.
W końcówce spotkania Griffin wdał się w bójkę w parterze z P.J. Tuckerem, po której gracz Słońc został wyrzucony z parkietu.
Atlanta Hawks zakończyła serię sześciu kolejnych porażek. Jastrzębie pokonały na wyjeździe Utah Jazz 112:110, a katami Jazzmanów okazali się dwa gracze reprezentujący niegdyś ten zespół - Kyle Korver (26 pkt) oraz Paul Millsap (23 pkt). Ten pierwszy miał 4/4 w rzutach za trzy punkty.
- Grałem w tej hali przez siedem sezonów. Czułem się więc bardzo komfortowy - powiedział Millsap.
Philadelphia 76ers kontynuuje "tankowanie" przed nowym sezonem i nadal nie zamierza wygrywać. Szóstki przegrały 17. mecz z rzędu, tym razem z New York Knicks 110:129. Koszykarzom z Pensylwanii nie pomogło nawet triple-double Michaela Cartera-Williamsa, który wywalczył 23 punkty, 13 zbiórek i 10 asyst.
Charlotte Bobcats - Denver Nuggets 105:98
(Jefferson 26, Walker 24, Neal 19 - Lawson 24, Brooks 16, Faried 15)
Brooklyn Nets - Toronto Raptors 101:97
(Williams 18, Livingston 18, Pierce 15 - Lowry 21, Johnson 16, Hansbrough 16)
New York Knicks - Philadelphia 76ers 123:110
(Hardaway 28, Stoudemire 23, Anthony 22 - Carter-Williams 23, Wroten 23, Young 18)
Milwaukee Bucks - Orlando Magic 105:98
(Knight 24, Middleton 21, Ilyasova 16 - Harkless 14, Nelson 13, Oladipo 12)
Utah Jazz - Atlanta Hawks 110:112
(Burke 23, Williams 18, Jefferson 15 - Korver 26, Millsap 23, Teague 14)
Los Angeles Clippers - Phoenix Suns 112:105
(Griffin 37, Collison 20, Paul 17 - Dragic 23, Green 16, Markieff Morris 16)
To w tym sezonie są 72 mecze ? Coś mnie ominęło ?