NBA: Słabi, słabsi, Philadelphia 76ers

Philadelphia 76ers przegrała 21. mecz z rzędu, ustanawiając niechlubny rekord klubu. Szóstki nie sprostały w poniedziałek Indianie Pacers, przegrywając 90:99.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- Nie zabieram tego do szatni, nie wspominam i nie myślę o tym często - powiedział Brett Brown po 21. kolejnej porażce swojego zespołu. Philadelphia 76ers choć walczyła dzielnie ostatecznie przegrała 90:99 z Indianą Pacers.

Szóstki prowadziły na początku 15:6, lecz później dominowali już liderzy Wschodu, w szeregach których najlepiej spisał się Lance Stephenson, autor 25 punktów. Dla Szóstek 23 punkty wywalczył Thaddeus Young.

Seria Sixers jest szóstą najgorszą w historii NBA. Koszykarzom z Pensylwanii już niewiele brakuje, aby osiągnąć najgorszy wynik wszech czasów. W sezonie 2010/2011 Cleveland Cavaliers przegrali 26. spotkań z rzędu.

Co ciekawe, amerykańscy statystycy policzyli, że Philly ma jeszcze teoretyczne szanse na awans do... play off! To pokazuje jak niski poziom prezentują w obecnym sezonie zespoły w Konferencji Wschodniej.

Tymczasem Los Angeles Clippers zakończyli serię 11. kolejnych zwycięstw. Koszykarze z Kalifornii przegrali na wyjeździe z Denver Nuggets 100:110. Warto zauważyć, że Nuggets w poprzednim sezonie zakończyli 17-meczową serię zwycięstw Clippers.

W poniedziałek w Pepsi Center nie brakowało walki, przepychanek, kłótni i fauli technicznych. Gospodarze wykazali więcej sprytu i mieli lepszą skuteczność w końcówce, w której zanotowali serię 14:2.

J. J. Hickson zdobył 21 punktów dla Denver, z kolei Ty Lawson dołożył 19 oczek, z czego osiem w końcówce czwartej kwarty. Wśród pokonanych brylował Chris Paul, autor 29 punktów i siedmiu asyst.

Kevin Durant kontynuuje niesamowitą serię strzelecką. Lider Oklahomy City Thunder w 32. meczu z rzędu zdobył co najmniej 25 punktów, notując 35 oczek, 12 zbiórek i pięć asyst. Tylko Michael Jordan może pochwalić się lepszą serią, która wynosiła 40. meczów.

- Po prostu wychodzę na parkiet i gram o zwycięstwo. Kiedy inne rzeczy są z tym związane, to jest jeszcze lepiej - powiedział Durant.

W wygranej gościom pomógł także Russell Westbrook, który wrócił do zespołu po kilku dniach przerwy. Zanotował 17 punktów, dziewięć zbiórek i dziewięć asyst.

Blisko swojego czwartego triple-double w sezonie był także Joakim Noah, który do 12 punktów dołożył dziewięć zbiórek i dziewięć asyst.

Wyniki:

Charlotte Bobcats - Atlanta Hawks 83:97
(Walker 20, Jefferson 16, Henderson 16 - Millsap 28, Antic 11, Teague 11)

Indiana Pacers - Philadelphia 76ers 99:90
(Stephenson 25, George 24, Hill 11 - Young 23, Thompson 17, Wroten 17)

Brooklyn Nets - Phoenix Suns 108:95
(Williams 28, Johnson 19, Plumlee 14 - Markieff Morris 18, Green 17, Dragic 13)

Chicago Bulls - Oklahoma City Thunder 85:97
(Gibson 16, Butler 13, Boozer 12 - Durant 35, Westbrook 17, Ibaka 15)

Houston Rockets - Utah Jazz 124:86
(Jones 30, Beverley 19, Lin 17 - Favors 15, Burke 15, Hayward 11)

Dallas Mavericks - Boston Celtics 94:89
(Nowitzki 19, Ellis 17, Harris 12 - Bayless 19, Olynyk 16, Sullinger 13)

Denver Nuggets - Los Angeles Clippers 110:100
(Hickson 21, Lawson 19 Faried 18 - Paul 29, Griffin 26, Granger 11)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×