Śląsk Wrocław w środę odniósł dziesiątą wygraną w rozgrywkach, ale sezon zasadniczy zakończył z ujemnym bilansem (10-12). Wrocławianom zabrakło kilku zwycięstw do tego, żeby zagrać w górnych "szóstkach". Według Krzysztofa Sulimy do tego przyczyniły się porażki w pierwszej części sezonu.
- Końcówkę sezonu mieliśmy całkiem udaną, ale gorzej było z początkiem. Przydarzyły się nam nieco słabsze mecze na początku, bo przegraliśmy chociażby w Kołobrzegu, czy Koszalinie. Później jeszcze dość sromotnie przegraliśmy w Gdyni. Te mecze spowodowały, że nie jesteśmy w pierwszej "szóstce" - zauważa podkoszowy Śląska Wrocław, który jednocześnie podkreśla, że to z ekipami z Gdyni i z Koszalina drużyna z Dolnego Śląska będzie biła się o awans do play-offów.
- Koszalin i Asseco to najgroźniejsze drużyny w play-offach. Z nimi będziemy walczyć o te premiowane miejsca.Będziemy twardo bić się w dolnych "szóstkach" o te play-offy, na pewno nie odpuścimy - zaznacza Sulima.
Śląsk drugą rundę rozpocznie już w niedzielę - od spotkania z Jeziorem Tarnobrzeg. Mecz odbędzie się we Wrocławiu.