WKK z czwartym miejscem - relacja z meczu WKK ProBiotics Wrocław - IB BM SlamStal Ostrów Wielkopolski

WKK ProBiotics Wrocław w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego bez problemów pokonało IB BM SlamStal Ostrów Wielkopolski 77:60. Tym samym na marzeniach skończyła się gra Stali w play-off.

Mateusz Zborowski
Mateusz Zborowski

To miał być mecz ostatniej szansy dla Stali Ostrów, ale oprócz zwycięstwa we Wrocławiu podopieczni trenera Mikołaja Czai musieli liczyć na pomyślne wieści ze Szczecina. Spotkanie w stolicy Dolnego Śląska rozpoczęło się jednak pod wyraźne dyktando WKK ProBiotics. Dobre zawody rozgrywał Łukasz Diduszko, który brylował na atakowanej tablicy. Stal w grze utrzymywał lider zespołu - Tomasz Ochońko. Wrocławianie grali bardzo agresywnie w obronie stąd też goście mieli okazje często stawać na linii osobistych. Końcówka kwarty to już celne trójki WKK za sprawą Igora Wadowskiego i Rafała Niesobskiego, którzy zapewnili po pierwszej odsłonie ośmiopunktowe prowadzenie drużynie gospodarzy.

Druga część gry to w dalszym ciągu świetna dyspozycja WKK zza łuku. Najpierw Jan Grzeliński, a później Aleksander Leńczuk dorzucili kolejne trójki. Stal odpowiadała celnymi osobistymi Tomasza Prostaka. Po drugiej trójce Leńczuka wrocławianie zacięli się w ataku i Stal zaczęła pojedynczymi akcjami odrabiać przewagę. Ostrowianie doszli nawet WKK na trzy oczka, ale skuteczne akcje Pawła Bochenkiewicza i osobiste Niesobskiego pozwoliły podopiecznym trenera Pawła Turkiewicza zachować w miarę bezpieczną, przewagę sześciu oczek przed drugą połową.
WKK bez najmniejszych problemów rozbiło Stal WKK bez najmniejszych problemów rozbiło Stal
Trzecia odsłona to w dalszym ciągu dobra gra Niesobskiego, który był w wyraźnie dobrej formie w ofensywie. Punkty z pomalowanego dorzucił Jarosław Trojan i przewaga WKK znów urosła do 10 punktów. W tej kwarcie obie ekipy miewały dłuższe przestoje w ataku, ale czas grał na korzyść wrocławian. Pojedyncze sygnały do boju dawał jeszcze swoim kolegom Ochońko, ale osamotniony w zdobywaniu punktów niewiele mógł zdziałać, tym bardziej, że WKK nie broniło agresywnie wymuszając błędy rywali. Ostatnie punkty w kwarcie dorzucił Grzeliński i przed ostatnią kwartą ostrowianie schodzili z opuszczonymi głowami.

Pierwsze punkty w kwarcie rzucił niezawodny Grzeliński, który dołożył kolejną trójkę. Trener Turkiewicz posłał do boju zawodników, którzy nie mieli za dużo okazji żeby grać za dużo minut w całym sezonie, ale ci odwdzięczali się skuteczną grą. Mowa tutaj głównie o Leńczuku, który najpierw trafił za dwa, a po chwili dorzucił kolejną, trzecią już trójkę. Stal już tylko grała o honor, bowiem przewaga WKK wynosiła 16 punktów. Podobnie jak Leńczuk swoją szansę wykorzystał Bochenkiewicz. Ostatecznie WKK pokonało Stal Ostrów 77:60 i tym samym marzenia o play-off ostrowianie muszą odłożyć na przyszły sezon. Wrocławianie natomiast zapewnili czwarte miejsce i przewagę własnego parkietu przed fazą play-off.

WKK ProBiotics Wrocław - IB BM SlamStal Ostrów Wielkopolski 77:60 (25:17, 17:19, 18:12, 17:12)

WKK: Niesobski 14 (1x3), Leńczuk 11 (3x3), Grzeliński 10 (2x3), Bartosz Diduszko 9, Łukasz Diduszko 9, Bochenkiewicz 7, Wadowski 5 (1x3), Trojan 4, Szpyrka 4, Koelner 2, Kolowca 2.

Stal: Prostak 13 (1x3), Ochońko 11, Bonarek 10 (1x3), Andrzejewski 4, Kaczmarzyk 4, Spała 4, Żurawski 4, Bodzński 3, Kałowski 3, Olejnik 3, Smorawiński 1, Dymała 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×