Starogardzcy kibice nie zapomnieli jeszcze o niesamowitym starciu swoich ulubieńców ze Śląskiem Wrocław, gdzie do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były aż dwie dogrywki, a przed nimi kolejne wielkie emocje. Rywalem koszykarzy Tomasza Jankowskiego będą koszalinianie, którzy nieźle rozpoczęli zmagania w fazie "dolnych szóstek". Zespół Igora Milicica okazał się minimalnie lepszy od Asseco Gdynia oraz pokonał Jezioro Tarnobrzeg, lecz do upragnionego celu, jakim jest znalezienie się w czołowej ósemce TBL w dalszym ciągu bardzo daleko.
Gra Kociewskich Diabłów może naprawdę w ostatnim czasie się podobać. Takie występy biało-niebieskich jak ten sobotni są prawdziwą osłodą dla fanów. Dobrą wiadomością dla gospodarzy jest powrót do składu Grzegorza Kukiełki, jednak młody Kacper Radwański potwierdził, iż jest w stanie w pełni zastąpić kapitana Farmaceutów.
Wydaje się, iż forma AZS-u również rośnie, ale miłośnicy Akademików czekają w szczególności właśnie na tę drugą wyjazdową wygraną. Ich drużyna jak na razie 2 punkty z hali rywala wywiozła zaledwie w jednym spotkaniu, a było to w Kołobrzegu, w meczu z ligowym outsiderem. W pamięci utkwiła wszystkim walka Polpharmy i AZS-u w sezonie zasadniczym, lecz w zdobyciu Kociewia nie pomogła wtedy nawet fantastyczna dyspozycja Seka Henry'ego. Dziś Amerykanina z wiadomych przyczyn nie ma już Polsce. Czy Krzysztof Szubarga będzie miał więcej szczęścia? Czy doświadczony playmaker poprowadzi kolegów do jakże cennego triumfu?
Scenariusz każdego ze starć w fazie "szóstek" jest wyjątkowo trudny do przewidzenia. W środę faworytem będą podopieczni Igora Milicica, ale tak naprawdę jedynym argumentem przemawiającym za gośćmi jest to, iż w dalszym ciągu liczą się oni w grze o czołową ósemkę. Farmaceutom pozostaje bicie się z Jeziorem o 10. miejsce w tabeli, ale należy przyznać, że Kociewskie Diabły pokazują to, że bardzo zależy im na pozytywnym zakończeniu rozgrywek.
Polpharma Starogard Gdański - AZS Koszalin 2 kwietnia o godz. 19.00 w hali Miejskiej im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdańskim.