Durant wyrównał rekord Jordana, niesamowity mecz w Miami

Kevin Durant wyrównał rekord Michael Jordana, ale OKC Thunder boleśnie polegli w Houston. Niesamowitego spektaklu byli natomiast świadkami fani Heat. Żar poległ w Miami dopiero po dwóch dogrywkach.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak

Indiana Pacers w marcu schodziła z parkietu na tarczy aż dziesięciokrotnie. Czy podopieczni Franka Vogela zdążą z podreperowaniem formy przed rozpoczęciem fazy play-off? Kwiecień powitali z przytupem - od triumfu nad Detroit Pistons. W piątkowy wieczór znów zawiedli jednak swoich fanów.

Przyjezdnych z Bankers Life Fieldhouse odprawili tym razem Toronto Raptors. Trzecia siła Konferencji Wschodniej pokonała Pacers 102:94, a 24 oczka zapisał na swoim koncie Terrence Ross. 22 punktów i 9 zbiórek uzbierał natomiast Jonas Valanciunas. Litewski koszykarz okazał się najefektywniejszym graczem spotkania.

Goście jeszcze na 4 minuty i 24 sekundy przed ostatnią syreną prowadzili 94:92. Co ciekawe a zarazem zadziwiające - od tamtego momentu, aż do zakończenia meczu, nie zdołali już umieścić piłki w koszu! Dinozaury zanotowały run 10-0 i odniosły drugie zwycięstwo z rzędu, a czterdzieste czwarte w sezonie 2013/2014.

Po stronie przegranych zawiódł szczególnie Evan Turner. Były gracz 76ers trafił tylko 1 na 8 oddanych rzutów z gry. Nie lepiej spisywali się Lance Stephenson czy George Hill. Obaj gracze dostarczyli drużynie w sumie zaledwie 14 punktów.

Triple-double wywalczone przez Rajona Rondo nie pomogło Boston Celtics w pokonaniu przyjezdnych z Pensylwanii. Playmaker miał 11 punktów, 11 zbiórek, 16 asyst i 7 strat, ale Philadelphia 76ers ograli gospodarzy z TD Garden już po raz drugi w trwających rozgrywkach. Ostatni raz miało to miejsce dokładnie przed pamiętną, niechlubną serią Szóstek - 29 stycznia.

Shaun Livingston umieścił w koszu 11 na 14 oddanych prób z pola, a Brooklyn Nets na własnym parkiecie triumfowali już po raz piętnasty z rzędu! Drugim strzelcem ekipy z Big Apple był pochodzący z Czarnogóry Mirza Teletović. Rezerwowy zdobył 20 oczek.

Przyjezdnym z miasta motoryzacji nie pomogły nawet 23 punkty i 18 zbiórek (9 w ataku!) Andre Drummonda. - Nie jesteśmy w stanie wygrać meczu NBA, kiedy zespół trafia na 60-procentowej skuteczności - o przyczynach porażki wypowiedział się trener Detroit Pistons - John Loyer.

Ci, którzy w piątkowy wieczór wybrali się do AmericanAirlines Arena, nie mogli narzekać na brak wrażeń. Żony, których mężowie wybrali się na mecz, powoli mogły zacząć się niepokoić. Ich partnerzy życiowi wrócili do domu o wiele później niż zapewne zapowiadali.

Mecz Miami Heat z Minnesotą Timberwolves obfitował w bardzo wiele niespodziewanych zwrotów akcji. Gospodarzy zawiódł Mario Chalmers, który zarówno w końcówce czasu regulaminowego, jak i dogrywki, stawał na linii rzutów wolnych. Rozgrywający dwukrotnie przestrzelił pierwszą z prób, co w konsekwencji doprowadziło do odpowiednio pierwszej i drugiej dogrywki.

Leśne Wilki szalę zwycięstwa przechyliły na swoją korzyść dopiero w drugim dodatkowym czasie. Zrobił to Corey Brewer, wykorzystując jeden rzut osobisty. Wcześniej niesamowitym trafieniem zza łuku stan rywalizacji wyrównał Chris Bosh, ale gospodarze ostatecznie musieli obejść się smakiem. W ostatnim posiadaniu potencjalnego game-winnera nie wykorzystał Ray Allen. 34 punkty, 8 zbiórek, 5 asyst, 4 straty, 4 przechwyty w 48 minut gry - tak w pełnej okazałości prezentują się statystyki LeBrona Jamesa. Występ MVP zeszłorocznych finałów nie pomógł jednak Heat w odniesieniu triumfu. Kluczowe dla losów piątkowego starcia okazały się 24 oczka zdobyte przez Chase'a Budingera.

 - Tak jak mówiliśmy, chcemy zakończyć sezon z przytupem i pokazaliśmy to w spotkaniu przeciwko najlepszej drużynie albo przynajmniej jednej z najlepszych w NBA. Atmosfera była doskonała - mówił po meczu Hiszpan - Ricky Rubio, autor czternastu asyst.

Po raz pierwszy od dłuższego czasu stosunkowo "przeciętne" spotkanie rozegrał Kevin Durant. Co prawda, 25-latek zapisał na swoim koncie 28 punktów, 12 zbiórek i 6 asyst, ale umieścił w koszu zaledwie 7 na 19 oddanych rzutów z gry i popełnił przy tym aż 6 strat.

KD wyrównał rekord Michaela Jordana z sezonu 1986/1987, ale przyszło mu to z niebywałym trudem. Skrzydłowy dopiero w samej końcówce meczu zaaplikował dwa celne rzuty zza łuku, które pozwoliły mu kontynuować serię. Liczba kolejnych spotkań z powyżej dwudziestoma pięcioma punktami na koncie? 40!

Oklahoma City Thunder boleśnie poległa jednak w Houston, gdzie postrach siał James Harden. Brodacz wywalczył imponujące 39 oczek, a Rakiety pokonały podopiecznych Scotta Brooksa po raz pierwszy w sezonie. Wcześniej trzykrotnie górą był Grzmot, który z bilansem 55-20 zajmuje obecnie drugą pozycję w Konferencji Zachodniej.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Wyniki:

Memphis Grizzlies - Denver Nuggets 100:92 (24:18, 19:29, 26:18, 31:27)

(Gasol 24, Conley 21, Randolph 20 - Foye 21, Faried 17, Lawson 16)

Charlotte Bobcats - Orlando Magic 91:80 (20:19, 33:17, 19:24, 19:20)

(Jefferson 29, Tolliver 13, Walker 13, Neal 12 - Oladipo 21, Harris 15, Nelson 11)

Toronto Raptors - Indiana Pacers 102:94 (27:28, 27:18, 21:29, 27:19)

(Ross 24, Valanciunas 22, DeRozan 20 - George 26, West 21, Hibbert 12)

Atlanta Hawks - Cleveland Cavaliers 117:98 (39:23, 22:26, 29:24, 27:25)

(Scott 26, Teague 20, Millsap 16, Williams 16 - Waiters 23, Hawes 16, Irving 13, Deng 13)

Boston Celtics - Philadelphia 76ers 102:111 (17:23, 34:26, 20:27, 31:35)

(Bayless 23, Green 15, Olynyk 14 - Sims 24, Carter-Williams 24, Young 15, Williams 15)

Brooklyn Nets - Detroit Pistons 116:104 (22:22, 35:23, 34:24, 25:35)

( Livingston 23, Teletovic 20, Pierce 17 - Drummond 23, Smith 17, Jerebko 16, Singler 16)

Miami Heat - Minnesota Timberwolves 121:122 (29:24, 23:28, 23:25, 22:20, d1. 12:12, d2. 12:13)

(James 34, Bosh 24, Chalmers 24, Haslem 10, Allen 10 - Love 28, Budinger 24, Dieng 15)

Chicago Bulls - Milwaukee Bucks 102:90 (27:15, 24:20, 31:27, 20:28)

(Butler 17, Hinrich 17, Boozer 14, Augustin 14 - Knight 22, Adrien 21, Sessions 14)

Utah Jazz - New Orleans Pelicans 100:96 (25:23, 18:22, 30:20, 27:31)

(Hayward 21, Burks 21, Favors 20 - Morrow 26, Roberts 18, Stiemsma 10)

Houston Rockets - Oklahoma City Thunder 111:107 (27:23, 23:22, 32:39, 29:23)

(Harden 39, Parsons 23, Jones 16 - Durant 28, Ibaka 27, Jackson 17)

Portland Trail Blazers - Phoenix Suns 93:109 (26:28, 28:23, 26:28, 13:30)

(Lopez 18, Aldridge 18, Lillard 15, Batum 13 - Green 32, Bledsoe 30, Dragic 19)

Golden State Warriors - Sacramento Kings 102:69 (25:14, 34:13, 25:23, 18;19)

(Thompson 21, Barnes 16, Curry 13, O'Neal 13 - Cousins 19, Gay 10, Thompson 10)

Los Angeles Lakers - Dallas Mavericks 95:107 (23:27, 31:25, 31:25, 24:30, 17:25)

(Meeks 25, Young 14, Hill 14, Bazemore 13 - Nowitzki 27, Wright 23, Marion 15)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×