Wszystkim wydawało się, że tarnobrzeska drużyna rozpędza się z meczu na mecz. Dla wielu była faworytem w minionej kolejce derbowego pojedynku na Podkarpaciu w Krośnie. Niestety po raz kolejny "Siarkowcy" zawiedli przegrywając w kiepskim stylu. Rywal nie był taki straszny jak się spodziewano i spokojnie "do ogrania". Jednak słaba skuteczność tarnobrzeżan którzy na 15 rzutów za trzy punkty trafili tylko… raz i nie wykorzystali aż 14 rzutów osobistych sprawiło, że to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa.
Bardzo dobrze natomiast zaprezentowali się koszykarze z Pruszkowa wygrywając z dotychczas niepokonaną drużyną Big Staru Tychy 80:76, sprawiając tym samym największą niespodziankę w weekendowej kolejce. Mocnym punktem drużyny z Mazowsza jest Jakub Dłoniak, najlepszy punktujący ligi, który notuje średnio 23 punkty na mecz i to na nim właśnie opiera się cała gra pruszkowian.
- Musimy zwrócić na Dłoniaka szczególną uwagę. Porażka w Krośnie nieco nas zdołowała, bo poniesiona została po słabej grze. Musieliśmy się jednak z tego szybko otrząsnąć i mam nadzieję, że to nam się udało. Jestem spokojny o mobilizację w zespole, chłopcy pewnie zrobią wszystko, by zrehabilitować się za porażkę w Krośnie. Liczę na "przebudzenie" Bartosza Krupy, który grać potrafi, ale ostatnio zawodzi. Jeśli wygramy odbudujemy swoje morale - powiedział szkoleniowiec Siarki Zbigniew Pyszniak.
Środowy mecz rozegrany zostanie w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu, a jego początek wyznaczono na godzinę 18.