Po czterech meczach fazy szóstek Rosa Radom stała się prawdziwą rewelacją tego etapu rozgrywek. Ekipa Wojciecha Kamińskiego wygrała ze wszystkimi dotychczasowymi rywalami i sprawiła, że ich czwartkowy przeciwnik, Anwil Włocławek, spadł na piąte miejsce ze stratą dwóch punktów do radomian.
Rosa z pewnością jest faworytem spotkania, choć w środę z obozu radomskiego klubu dotarła informacja, że przeciwko Anwilowi najprawdopodobniej nie zagra Kirk Archibeque. - Myśleliśmy, że krótka przerwa w treningach pozwoli mu wrócić do pełnej sprawności. Po wieczornych badaniach, a później po postępach w rehabilitacji, będziemy wiedzieć dużo więcej, jednak wszystko wskazuje na to, że Kirk "odpocznie" przez dwie do czterech kolejek - wyznał trener Kamiński.
Czy to oznacza, że otwiera się szansa dla centra gości, Seida Hajricia? Bośniak z polskim paszportem zanotował ostatnio bardzo dobre starcie przeciwko Treflowi Sopot. W 37 minut spędzonych na parkiecie zdobył 18 punktów i zebrał aż 12 piłek z tablic.
[i]
- Jeśli Kirk rzeczywiście nie zagra, to rosną nasze szanse na zwycięstwo. To bardzo skuteczny zawodnik, który wie, jak ma się poruszać pod koszem. Ja czuję, że miałem spadek formy, ale przeciwko Treflowi grało mi się lepiej. Szkoda, że przegraliśmy, ale byliśmy blisko. Liczę na dobry występ całego zespołu w Radomiu [/i]- komentuje Hajrić.
W czwartek środkowy Rottweilerów stanie zatem najprawdopodobniej przeciwko Kimowi Adamsowi i Hubertowi Radke. I choć na papierze prezentuje się skuteczniej, niż Amerykanin i Polak, to sytuację Hajricia w Anwilu doskonale przed kilkoma dniami określił center Trefla, Yemi Gadri-Nicholson, odnosząc się do faktu, że przeciwko Anwilowi miał mniej punktów i zbiórek, niż center włocławian.
- Ja po prostu nie muszę grać tak jak Seid. On jest świetnym graczem, bardzo ważnym dla Anwilu, ale też jest jednocześnie ich jedynym centrem, co powoduje, że musi grać dużo. Co innego ja. Ja nie muszę grać ani tak długo jak Seid, ani tak skutecznie - tłumaczył wówczas Amerykanin.
Grając przeciwko Archibeque'owi, Adamsowi i Radke, Hajrić z pewnością miałby utrudnione zadanie zarówno w ataku, jak i defensywie. Brak Amerykanina powoduje, że rosną szansę dla włocławian na wykorzystanie skuteczności ich podstawowego centra. Pytanie tylko czy to wystarczy by wygrać z Rosą?
[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/url][/b]