Trefl znokautował Czarnych w czwartej rundzie

Energa Czarni przez trzy kwarty dotrzymywali kroku Treflowi, by w czwartej kwarcie dostać kilka porządnych ciosów i upaść na deski. Słupszczanie zostali znokautowani przez sopocian.

Przez trzy odsłony żadna ze stron nie potrafiła zdominować oponenta. Co prawda zawodnicy Andreja Urlepa raz zdołali odskoczyć na osiem punktów, ale to był tylko chwilowy zryw, który w sumie niewiele miał wspólnego z prawdziwą dominacją. Zresztą gospodarze szybko odrobili straty i wyścig trwał dalej.

Sopocianie niczym rasowy kolarz - wyczekali na ostatnią prostą i gdy tylko ją zauważyli, to ruszyli z całych sił. Podopieczni Dariusa Maskoliunasa  w czwartej kwarcie zagrali wyśmienicie - nie tylko w ataku, gdzie udało im się świetnie zachować proporcje, ale też w defensywie. Wszakże Energa Czarni z największym trudem powiększali swój dorobek. Nic dziwnego, że Trefl wpadł na metę znacznie szybciej niż rozbici i rozgoryczeni słupszczanie.

W ekipie żółto-czarnych świetnie spisał się Adam Waczyński, który zdobył 22 punkty i zebrał 6 piłek. Blisko double-double był natomiast Paweł Leończyk, ale zabrakło mu jednej zbiórki (11 punktów, 9 zbiórek). Najskuteczniejszym graczem przyjezdnych był Roderick Trice, autor 16 punktów i 6 zbiórek.

Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk 83:62 (21:20, 20:20, 13:11, 29:11)

Trefl: Waczyński 22, Jeter 13, Leończyk 11, Vasiliauskas 9, Gadri-Nicholson 8, Brembly 7, Majstorović 4, Buterlevicius 3, Michalak 2, Stefański 2, Roszyk 2, Dzierżak 0.

Energa Czarni: Trice 16, Hulls 11, Zimmerman 9, Stutz 7, Mokros 6, Borowski 6, Śnieg 5, Jarmakowicz 2, Gruszecki 0, Długosz 0, Jakubiak 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: