Włodarze gdyńskiego Klubu konstruowanie trzonu składu rozpoczęli od jego najważniejszej części, czyli głowy, a dokładnie trenera. Ostatni trener, Vadim Czeczuro był pierwszym szkoleniowcem w Gdyni przez prawie dwa sezony (od listopada 2012). Jego kontrakt jednak skończył się wraz z zakończeniem sezonu 2013/14. Nie jest to jednak koniec przygody ukraińskiego trenera z gdyńską Rivierą.
Tuż przed świętami Vadim Czeczuro parafował nowy, dwuletni kontrakt. - Podpisałem nowy kontrakt na dwa lata, gdyż wciąż chciałbym współpracować z utalentowanymi, młodymi koszykarkami, które w ubiegłym sezonie występowały w gdyńskiej drużynie. Co prawda w lidze zajęliśmy dopiero ósme miejsce, a jak wiadomo, zawsze walczy się o jak najwyższe miejsca, to bardzo wiele satysfakcji dała mi praca z tymi zawodniczkami, a postępy, które one robią były dla mnie bardzo budujące. Po półtora roku naszej pracy do kadry seniorek trafiła Małgorzata Misiuk trzy dziewczyny dostały powołanie do kadry U-20, Dominika Miłoszewska i Ania Jakubiuk coraz pewniej czuły się na parkietach ekstraklasy, odgrywając na nich coraz większą rolę. Szkoda jedynie kontuzji z początku sezonu Karoliny Puss, gdyż byłaby to z pewnością kolejna ważna zawodniczka na boisku - mówi Vadim Czeczuro.
Pierwszy krok w budowaniu składu już za władzami Basketball Investments SSA. Kolejnymi będzie pozyskiwanie zawodniczek, które w przyszłorocznych rozgrywkach będą realizować założenia ukraińskiego trenera. Po ostatnim sezonie z ważnym kontraktem pozostała jedynie Dominika Miłoszewska, a więc trener oraz władze klubu mają wiele wakatów do obsadzenia. - Podpisujemy obecnie kontrakty z kolejnymi młodymi zawodniczkami. Planujemy pozostawić w składzie naszą "złotą młodzież", to znaczy zawodniczki, które w ubiegłym sezonie w barwach Riviery Bryzy Gdynia zdobywały złoty medal w kategorii Juniorek Starszych. Chcielibyśmy, aby te wszystkie zawodniczki powoli zaczynały ogrywać się na najwyższym stopniu rozgrywek wśród najlepszych, w ekstraklasie. Staramy się również, aby wszystkie kontrakty były podpisane na co najmniej dwa lata, tak aby stworzyć drużynę, która za dwa, trzy lata będzie walczyć o czołowe miejsca w lidze i przywróci blask gdyńskiego zespołu. Tak jak już mówiłem, będziemy budować zespół przede wszystkim oparty na młodych zawodniczkach, choć myślę, że w składzie znajdą się dwie doświadczone zawodniczki polskie oraz dwie zagraniczne. Myślę, że średnia wieku będzie w przyszłym roku jeszcze niższa niż była dotychczas - dodaje Czeczuro.
A jakie perspektywy Vadim Czeczuro widzi bezpośrednio w przyszłym sezonie? - Jeżeli chodzi o ten sezon, to będziemy starać się wygrać każdy mecz i zajmować jak najwyższą lokatę. Zawsze przecież gra się o mistrzostwo i my również nie mamy zamiaru poddać się jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Pytanie jak nam to wyjdzie i jak prezentować się będą nasze przeciwniczki. Jednak chce zrobić tak, aby ten zespół za każdym razem schodząc z boiska mógł powiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko i graliśmy na 100 proc. możliwości aby wygrać ten mecz. Będziemy młodym zespołem, który będzie walczył w każdym spotkaniu.
- Jednak jak już mówiłem, nasza perspektywa obejmuje okres dwóch, trzech lat. Musimy zrobić tak aby zbudować zespół, który pozwoli nam na minimalne i kosmetyczne zmiany po kolejnych sezonach. Żeby dziewczyny okrzepły na parkietach ekstraklasy, będą się ogrywać i będą stanowić o sile drużyny w następnych latach.
Zanim jednak trener Czeczuro będzie kontynuował pracę w Gdyni, ma przed sobą pracę z reprezentacją Ukrainy. - Jeżeli chodzi o kadrę Ukrainy to wiadomo jaka jest sytuacja obecnie na Ukrainie. W związku z wydarzeniami politycznymi byliśmy zmuszeni zmienić nasze plany przygotowań do eliminacji. Dokładnie zmianie ulegają nie terminy przygotować, a miejsce, gdzie będą się one odbywać. Mieliśmy być w Jużnym pod Odessą na Krymie, gdzie byliśmy dwa lata z rzędu, jednak w tej chwili cały okres przygotowawczy przenosi się do Kijowa. Będziemy tam trenować. 22 oraz 25 maja mieliśmy grać z reprezentacją Rosji w Moskwie, jednak wracając do dzisiejszej sytuacji, musieliśmy te mecze odwołać. W tej chwili poszukujemy kolejnego sparingpartnera, choć wiadomo, że jest już trochę późno bo wszyscy są już poumawiani. jednak wierzę, że uda nam się kogoś znaleźć, a nie ukrywam, że mam pomoc od Zarządu naszego klubu, który uruchomił swoje kontakty i rozmawiają z różnymi reprezentacjami.
- Zespół Ukrainy, podobnie jak gdyńska Riviera będzie bardzo odmłodzony, lecz grający po części poza granicami kraju. W zespole będzie około pięciu nowych, młodych koszykarek. Choć mamy ciężką grupę w eliminacjach (Niemcy, Finlandię i Czarnogórę ) to będziemy się starać i walczyć o awans do Mistrzostw Europy. Niemcy i Finlandia od wielu lat pną się w górę, a z Czarnogórkami spotkaliśmy się już w ubiegłym roku, więc można powiedzieć, że znamy się dobrze. Tym bardziej, że w Polsce, w drużynie CCC gra najlepsza rozgrywająca ich kadry, Skerovic. Tak więc łatwo nie będzie, ogólnie nie jest łatwo na Ukrainie, tak więc będziemy robić wszystko, aby wyjść z grupy i zakwalifikować się na Mistrzostwa Europy, które tym razem odbędą się w 2015 roku na Węgrzech i w Rumunii.
Dla Vadima Czeczuro wakacje w zasadzie już się skończyły. - 3 maja wyjeżdżam na zgrupowanie, a dopiero 25 czerwca mamy ostatni mecz eliminacyjny w Czarnogórze. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dopiero w lipcu będę mieć miesiąc wolnego i od 1 sierpnia rozpoczynamy przygotowania w Rivierze Gdynia - dodaje trener na zakończenie.
Nowy kontrakt, nowa drużyna, nowe perspektywy. Jakie będą tego efekty? Przekonamy się już w przyszłym sezonie.